Weronika Rosati w polskim show biznesie zyskała rozgłos dzięki rolom w M jak Miłość i Pitbull, jednak miejsce na pierwszych stronach tabloidów przyniosły jej liczne związki ze starszymi od siebie mężczyznami. Żaden z nich nie przetrwał próby czasu, co więcej, ostatnia relacja z ortopedą Robertem Śmigielskim zakończyła się procesem sądowym wymierzonym w stronę ekspartnera Rosati, który miał stosować wobec niej przemoc.
Owocem związku ze Śmigielskim oraz oczkiem w głowie Weroniki jest 3-letnia dziś Elizabeth. Mimo że rodzice małej porozumieli się dla dobra wspólnej pociechy, zawierając sądową ugodę o nieznanej dotąd treści, Eli na stałe przebywa pod opieką mamy.
Przebywając całe dnie z działającą od lat w mediach społecznościowych mamą, Elizabeth od dziecka ogląda kulisy wyczerpującej pracy w świecie celebrytów. Rosati zabierając córkę na wycieczki, nie zapomina o uwiecznieniu wspólnie spędzonych momentów w taki sposób, aby nadawały się do jej instagramowej estetyki.
Zdaje się, że u Weroniki dzień bez zapozowanej fotki jest dniem straconym, dlatego kosztem innych, z pewnością mniej ważnych obowiązków, celebrytka rzuca wszystko i strategicznie ustawia się przed aparatem. Nietrudno sobie wyobrazić, że i ten schemat towarzyszył Rosati podczas prowadzenia Elizabeth przebranej za syrenkę na przedszkolne przyjęcie z okazji Halloween. Mimo widocznego pośpiechu celebrytce udało się wykonać krótką serię zdjęć wartych Instagrama...
Udało się cudem szybko strzelić fotę zanim syrenka dotarła na halloween party w przedszkolu - podpisała ze spokojem ducha.
Doceniacie poświęcenie Weroniki?
Która celebrytka dla rozgłosu i pieniędzy chciała sfingować własny ślub? Posłuchajcie w najnowszym Pudelek Podcast!