Weronika Rosati razem z Pawłem Małaszyńskim i Magdaleną Cielecką zagra w najnowszej produkcji TVN, Belle Epoque. Aktorka ma nadzieję, że serial przybliży ją szerszej, nie tylko kinowej, publiczności. Karolina Korwin-Piotrowska niedawno napisała że produkcja będzie dla niej nowym zawodowym otwarciem. Aktorka ma na ten temat jednak inne zdanie. Twierdzi, że wiele filmów zapowiadało przełom w jej karierze, jednak żali się, że z każdą rolą musi "zaczynać od początku":
Wiele filmów miało być przełomem w mojej karierze. Żaden nie był. Nie nastawiam się na żadne przełomy, ponieważ od początku mojej kariery, od kiedy zagrałam w Pitbullu, każdy mówił, że coś będzie moim przełomem i nigdy nie był. Potem się okazywało, że prawie zawsze muszę zaczynać od początku. Rzeczywiście częściej grałam w kinie, a jeżeli chodzi o telewizję, to rzadziej. I to będzie taka możliwość, żeby się pokazać po prostu widzom. Rzeczywiście zapomina się o tym, co robiłam zawodowo, jak dużo pracuję. To jest chyba najbardziej przykre. Bo jak ktoś ma pasję i ciężko pracuje, to chce być doceniony. A jeżeli jest niezauważony, to nie jest to zbyt miłe.
Źródło:Newseria