W ubiegłym tygodniu prezydent zapowiedział swoje weto wobec przeprowadzanych w Sejmie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Prezydent stwierdził, że nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym, jeżeli Sejm nie uchwali jego poprawki w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. Jedną z nich jest wybór członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa większością 3/5 głosów posłów.
Dziś Andrzej Duda podjął decyzję w sprawie ustaw o sądownictwie i zawetował dwie z trzech ustaw, które zaproponowało Prawo i Sprawiedliwość. Prezydent zaznaczył, że odbył wiele konsultacji z prawnikami, socjologami, filozofami, politykami, ale przede wszystkim powołał się na rozmowę z Zofią Romaszewską. Stwierdził, że wymiar sprawiedliwości wymaga naprawy, jednak "zmiana musi nastąpić w taki sposób, aby nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa". Prezydent dodał, że "nie ma u nas tradycji, żeby Prokurator Generalny mógł ingerować w prace Sądu Najwyższego":
_Zdecydowałem, że zwrócę z powrotem Sejmowi, czyli zawetuję ustawę o Sądzie Najwyższym, jak również o KRS, albowiem Sejm doprowadził do tego, że są one ze sobą powiązane. Sędziowie do Krajowej Rady Sądownictwa nie mogą być wybierani większością głosów. Jako prezydent się na to nie zgadzam. Jestem zwolennikiem mądrej reformy._
