W kinach wyświetlany jest właśnie film "I Wanna Dance with Somebody" o życiu i karierze Whitney Houston. Obraz, choć fabularyzowany, dość wiernie oddaje skomplikowane losy jednej z najpopularniejszych piosenkarek w historii muzyki. Producentem filmu jest zresztą Clive Davis, odkrywca talentu Whitney i legendarny producent muzyczny, który wylansował wiele innych gwiazd.
Clive Davis udzielił właśnie wywiadu magazynowi "Extra", w którym rozwinął nieco wątki obecne w filmie tylko po części. Mężczyzna potwierdził też to, o czym plotkowano od lat: Whitney Houston miała lesbijski romans z Robyn Crawford, jej asystentką.
Film wyjaśnia sprawę. Whitney i Robyn miały nastoletni, roczny romans - stwierdził Davis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plotki o romantycznej relacji piosenkarki z asystentką krążą w branży od lat, ale zaczęto pisać o nich otwarcie dopiero po śmierci Houston w 2012 roku. Media zwracały też wtedy uwagę na reakcję Robyn na tragiczne wiadomości o znalezieniu ciała Whitney. Dopiero po kilku latach była w stanie przepracować żałobę i związać się z kobietą. Pisano, że wiele złego spowodowało dla ich relacji małżeństwo Houston z Bobby Brownem, który miał być zazdrosny o Robyn. Jak wiemy, był też domowym oprawcą i narkomanem.
Clive Davis chce swoim filmem wyjaśnić pewne sprawy i zadbać o właściwą pamięć o Houston: Pojawiało się wiele artykułów, w których próbowano zrobić z niej sfrustrowaną lesbijkę. Pisano, że nigdy nie spotykała się z mężczyzną, zanim poznała Bobby'ego - wszystko to było całkowicie nieprawdziwe - powiedział w "Extra".
Robyn Crawford opisała pocałunek z Whitney w swojej biografii, "A Song for You: My Life with Whitney Houston", która trafiła do księgarń w 2019 roku. Określiła go wtedy "długim i ciepłym jak miód".