Jeden z najgłośniejszych rozwodów tego roku sprawił, że Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel są na nowo głównymi bohaterami portali plotkarskich. Każde z nich radzi sobie ze wzmożonym medialnym zainteresowaniem na swój sposób. Tancerz postanowił wykorzystać napływ instagramowych obserwatorów i chętnie odpowiada na intymne pytania ciekawych internautów. Zupełnie inna strategię przyjęła gwiazda "M jak Miłość", która nie komentuje publicznie małżeńskiego zamieszania, zamiast tego zajmuje się rozwojem kariery i odkrywaniem nowych zakątków świata.
Podczas gdy Hakiel dumał nad rzeżuchą i archiwalnym zdjęciami ze ślubu, Cichopek spakowała walizki, zabrała bliskich i wyleciała na słoneczne Malediwy, gdzie spędziła święta wielkanocne. Jak na influencerkę przystało, na bieżąco relacjonowała fanom codzienność na rajskiej plaży i widoki zapierające dech w piersiach.
Nie da się ukryć, że wakacje w tak egzotycznym i popularnym miejscu to wydatek rzędu kilku, jak nie kilkunastu tysięcy złotych. Cichopek nie musi się jednak martwić o kwestie finansowe, ponieważ, jak zdradził informator serwisu Plotek, gwiazda zarabia wystarczająco dużo, aby pozwolić sobie na dalekie podróże:
Kasia przeżywa teraz ponownie swój czas. W "M jak Miłość" ma więcej dni zdjęciowych: od pięciu do siedmiu dni na stałe, a czasami nawet dziesięć, więc zarabia 14-28 tysięcy złotych za serial. Honorarium za dzień zdjęciowy to 2 800 zł - opisuje źródło serwisu.
Mało tego, nie samym "M jak Miłość" Kasia żyje. Prowadzi jeszcze "Pytanie na śniadanie", no i jest influencerką. Zarabia na tyle dobrze, że dorobiła się własnej linii zapachów i biżuterii. To wszystko przynosi dodatkowe dochody.
Do tego 30 tysięcy złotych w "Pytaniu na śniadanie" i od 20 do 40 tysięcy na Instagramie. Prowadzi też firmę biżuteryjną pod własną marką. Radzi sobie więc bardzo dobrze po rozwodzie. Jest niezależna finansowo, może często wyjeżdżać na wakacje z dziećmi - dodaje informator serwisu.
Przypomnijmy, że nie zawsze było u niej tak różowo z pieniędzmi. Gdy kredyt we frankach zaczął zjadać małżeńskie oszczędności, Kasia i Marcin postanowili walczyć o miłość na okładce kolorowego dwutygodnika... "Miłość zwycięży wszystko" - obwieszczali wtedy.
Przypomnijmy: Cichopki znów na okładce. Żalą się na... BRAK PIENIĘDZY!