W styczniu tego roku Kate Middleton została przyjęta do szpitala z powodu "planowanej operacji jamy brzusznej". Niestety badanie pooperacyjne wykazało obecność choroby nowotworowej w jej organizmie.
To były niezwykle trudne miesiące dla całej naszej rodziny, ale miałam cudowny zespół lekarzy, który się mną zajął. Jestem za to bardzo wdzięczna. W styczniu przeszłam operację i wówczas mój stan nie był związany z nowotworem. Operacja przebiegła pomyślnie, ale badania po operacji wykazały obecność nowotworu. Moi lekarze zdecydowali, że powinnam poddać się profilaktycznej chemioterapii i obecnie jestem na wczesnym etapie leczenia - przekazała księżna Kate w opublikowanym materiale wideo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książe William poparł decyzję księżnej Kate o wyjawieniu prawdy
Jak się okazuje, wypuszczenie wspomnianego oświadczenia było pomysłem samej Kate. W rozmowie z "The Sunday Times" przyjaciółka księżnej zdradziła, że żona brytyjskiego następcy tronu czuła, że musi to zrobić ze względu na to, że jest osobą publiczną. To jednak nie koniec. Kate nie tylko chciała, by oświadczenie miało formę wideo, ale również sama napisała treść przemówienia.
Jak na całą sytuację zareagował książę William? W rozmowie z dziennikarzami "The Telegraph" tajemniczy informator wyjawił, że 41-latek nie tylko jest niezwykle dumny z odwagi księżnej, jaką wykazała, przekazując prawdę o swoim zdrowiu, ale również jest pod wrażeniem, jak świetnie sobie radzi od styczniowej operacji.
To była jej decyzja i William całkowicie ją poparł - dodał przyjaciel rodziny.
Zobacz także: Kryzys zdrowotny w rodzinie królewskiej. Księżna Kate to już TRZECIA osoba, u której wykryto w tym roku RAKA