Justin Timberlake jest jedną z bardziej rozpoznawalnych gwiazd muzycznej sceny. Jakiś czas temu o wokaliście zrobiło się głośno w kontekście jego problemów z prawem. Gwiazdor w czerwcu został zatrzymany w Nowym Jorku za jazdę po spożyciu alkoholu. Podczas przesłuchania miał upierać się, że wypił "tylko jedno Martini".
Warto także wspomnieć o tym, że Justin Timberlake w momencie zatrzymania rzekomo prosił funkcjonariusza o taryfę ulgową, gdyż jak mówił, afera z aresztowaniem rzuci cień na jego karierę oraz odbywającą się trasę koncertową. Niestety funkcjonariusz nawet nie miał pojęcia, kim jest zatrzymany.
Policjant był tak młody, że nawet nie wiedział, kim jest Timberlake. Nie rozpoznał ani jego, ani imienia i nazwiska piosenkarza - przekazywał wówczas portal Page Six.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justin Timberlake będzie musiał zapłacić grzywnę za jazdę po spożyciu alkoholu
Sprawa Justina Timberlake'a powoli dobiega końca. Chociaż początkowo wokalista nie chciał przyznać się do winy, to ostatecznie jego prawnik i biuro prokuratora okręgowego hrabstwa Suffolk zawarli ugodę. Według portalu "DailyMail.com" elementem kluczowym elementem wspomnianej ugody jest gotowość 43-latka do nakręcenia specjalnego filmu charytatywnego dla organizacji Mothers Against Drunk Driving.
Gwiazdor miał przyznać się do "kierowania pojazdem w stanie ograniczonej zdolności, wynikającej ze spożycia alkoholu", co jest nieco lżejszym zarzutem w amerykańskich prawie od prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.
Justin Timberlake miał spore powody do obaw, albowiem groziła mu kara pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości nawet 2,5 tys. dolarów. Za sprawą ugody gwiazdor może liczyć na wyjątkowo ulgową karę, wynoszącą od 300 do 500 dolarów. Ostateczna wysokość kary zostanie ustalona, gdy sprawa gwiazdora trafi do Sądu Okręgowego Sag Harbor Village. Jak dodają zagraniczne media, Justin może jeszcze stracić swoje prawo jazdy na sześć miesięcy za odmowę poddania się badania alkomatem.
ZOBACZ TAKZE: Refleksyjny Justin Timberlake pokazał zdjęcia z synkiem! "Próbujemy nauczyć go miłości, szacunku i równości"