"Wiadomości" TVP przyzwyczaiły nas do pasków, których czasem nie sposób odróżnić od fake newsów czy memów. Nieraz też można było odnieść wrażenie, że w telewizji zarządzanej przez Jacka Kurskiego nie wszystkie głosy i opinie są tak samo słyszalne. Kilka dni temu głośno zrobiło się o porannym "Pytaniu na Śniadanie", w którym jeden z gości skrytykował działania rządu. Materiał szybko zniknął z oficjalnej strony śniadaniówki.
We wtorkowym głównym wydaniu "Wiadomości" jednym z tematów był... krótki wpis Krystyny Jandy z mediów społecznościowych. Poświęcono mu kilka minut czasu antenowego, a w sprawie zabrali głos komentatorzy często goszczący w telewizji przy Woronicza.
Chodzi o post, który opublikowała w swoich mediach społecznościowych aktorka. Przebywająca w słonecznej Hiszpanii Krystyna Janda napisała:
Jutro wracam do Polski, tam 500 zgonów dziennie i uchodźcy, dzieci umierają na granicy, ja uciekłam na 5 dni, bo straciłam wszelki sens. Wracam go odzyskać.
Odniesień do szalejącej pandemii COVID i kryzysu migracyjnego nie mogli przemilczeć redaktorzy i komentatorzy TVP, który starali się dać widzom dowody, że... Hiszpania pod tym względem wcale nie ma się lepiej.
Hiszpania bardzo źle sobie radzi z pandemią - mówił jeden z dziennikarzy prorządowej "Gazety Polskiej", a głos lektora dopowiadał potwierdzające jego tezę dane statystyczne.
Inny komentator reportażu pod tytułem "Za granicą zdrowego rozsądku" nazwał wpis Jandy "atakiem politycznym" i "narracją kpiącą i rozmijającą się z rzeczywistością", a w tle pokazano afrykańskich migrantów, którzy starają się dostać do Europy przez Półwysep Iberyjski.
Śmieszne czy straszne?
ZOBACZ TEŻ: Krystyna Janda o NIEZASZCZEPIONYCH: "Nie powinni móc chodzić do pracy! NIE CHCĘ SIĘ Z NIMI SPOTYKAĆ!"
Dlaczego stacja TTV stała się wylęgarnią patocelebrytów o kryminalnej przeszłości?