Echa organizowanego przez Telewizję Polską "Sylwestra Marzeń" wciąż nie milkną. W rodzimych mediach najgłośniej mówi się rzecz jasna o występie Black Eyed Peas - członkowie amerykańskiej formacji na scenie pojawili się z tęczowymi opaskami na ramionach. Choć niedługo później Tomasz Kammel na wizji zapewnił widzów stacji, że każdy szczegół show grupy został wcześniej uzgodniony, włączając w to elementy ich strojów, nie wszystkich przekonały jego tłumaczenia. Wielu potraktowało gest artystów jako swego rodzaju policzek wymierzony stacji.
Zobacz również: "Sylwester Marzeń" TVP: will.i.am z Black Eyed Peas odpowiada wiceministrowi Warchołowi! "SYLWESTER WYNATURZEŃ"
"Sylwester Marzeń" w "Wiadomościach". Tak TVP zrelacjonowała wydarzenie
Nie jest tajemnicą, że Telewizja Polska z reguły intensywnie promuje organizowane przez siebie wydarzenia. W niedzielnej odsłonie "Wiadomości" nie mogło więc zabraknąć wzmianki na temat "Sylwestra Marzeń z Dwójką". Już na samym początku niedzielnego wydania serwisu informacyjnego widzowie TVP mogli zobaczyć fragmenty występów z koncertu w Zakopanem. Wśród nich pojawiły się również ujęcia muzycznych popisów Black Eyed Peas. Tego wieczora program prowadziła Danuta Holecka, która oznajmiła, że tegoroczny sylwestrowy koncert przyciągnął przed telewizory aż 8,3 mln widzów. Dziennikarka TVP z dumą ogłosiła, iż wydarzenie pobiło dotychczasowy rekord oglądalności, przy okazji twierdząc, że impreza "nie ma sobie równych".
W niedzielnych "Wiadomości" "Sylwestrowi Marzeń" poświęcone zostało około 10 minut całego serwisu. Po krótkim materiale na temat tego, jak pożegnano 2022 rok w różnych zakątkach świata, widzowie zobaczyli kilka materiałów, w których dziennikarze stacji ochoczo rozpływali się nad sylwestrowym koncertem, wyliczając gwiazdy, które tego wieczora pojawiły się na scenie i podkreślając, iż każdy mógł na nim znaleźć "coś dla siebie". W serwisie kilkakrotnie wspominano o występie Black Eyed Peas oraz przypominano fragmenty ich występów - w których pojawiały się również ujęcia tęczowych opasek muzyków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wiadomości" TVP pokazały przemówienie will.i.ama
W jednym z materiałów wyemitowanych w niedzielnym wydaniu "Wiadomości" zaprezentowano także fragment przemówienia, w którym will.i.am ze sceny dziękował Polakom za wsparcie udzielanie obywatelom Ukrainy. Dziennikarze stacji z dumą stwierdzili nawet, że muzycy pokazali całemu światu, jak wielkie serca mają mieszkańcy Polski. Wspomniano bowiem, że muzyk transmitował koncert na swoim instagramowym profilu, który śledzi 1,5 mln ludzi z całego świata.
Zespół Black Eyed Peas porwał do tańca, a także pokazał milionom, często młodym ludziom w USA, jak pięknym krajem jest Polska i jakie dobre serca mają Polacy, transmitował - padło w materiale.
Witajcie Polsko, dziękuję, że jesteśmy w tym pięknym kraju. Dziękuję za wasze otwarte serca, otwarty umysł i ochronę ludzi z Ukrainy, którzy tu przyjechali i dostali schronienie. Modlimy się za Ukraińców. Chciałbym, aby cały świat tak jak wy miał otwarte serce i umysł na ludzi potrzebujących pomocy - mówił will.i.am ze sceny w Zakopanem.
Telewizja Polska ani słowem nie wspomniała jednak o słowach, które will.i.am wygłosił tuż przed wykonaniem piosenki "Where is the love". Muzyk zadedykował wówczas utwór wszystkim tym, którzy w minionym roku "doświadczali nienawiści" i na scenie w Zakopanem okazał solidarność ze społecznością LGBT+.
Dedykujemy tę piosenkę osobom, które doświadczały nienawiści w ciągu tego roku: wspólnoto żydowska - kochamy Was, Afrykańczycy na całym świecie - kochamy Was. Wspólnoto LGBTQ - kochamy Was - mówił.