Oglądając serwisy informacyjne w różnych polskich stacjach telewizyjnych, można odnieść wrażenie, że ich pracownicy żyją w dwóch zupełnie innych krajach. Każdy, kto na przestrzeni kilku lat miał styczność z "Wiadomościami" TVP wie, że niekwestionowaną "gwiazdą" formatu jest Donald Tusk. Dziennikarze pracujący dla nadawcy publicznego dwoją się i troją, aby przedstawić byłego premiera oraz całą opozycję w jak najgorszym świetle. Regularnie obrywa się również osobom, które śmią publicznie wesprzeć partię inną niż Prawo i Sprawiedliwość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wiadomości" TVP atakują gwiazdy wspierające opozycję. Dostało się m.in. Andrzejowi Sewerynowi i Krystynie Jandzie
Niedzielne wydanie "Wiadomości" dostarczyło widzom dawki kolejnych "ciekawych" materiałów na temat opozycji i jej wyborców. Tym razem na celowniku reporterów znalazły się gwiazdy, które wzięły udział w "Marszu Miliona Serc". Przypomniano więc po raz kolejny nagranie z przeklinającym Andrzejem Sewerynem, które kilka miesięcy temu wyciekło do sieci. Pojawiły się też wyrwane z kontekstu fragmenty wywiadów z Krystyną Jandą, Dorotą Stalińską oraz Danielem Olbrychskim.
Ponoć dobrze wykształceni, z wielkich miast, tolerancyjni i otwarci. (...) Ludzie, którzy chcą uchodzić za elitę, nie szczędzą sił, by wspierać Platformę. Przekonują jak przekonywać niezdecydowanych do głosowania - mówił reporter, a widzowie ujrzeli kadry z artystami, którzy wystąpili w niedzielę podczas "Marszu Miliona Serc".
Następnie zaprezentowano wypowiedź Piotra Grzybowskiego. Dziennikarz Tygodnika "Niedziela" osobliwie podsumował śmietankę towarzyską, którą usiłowano skompromitować.
To jest rzecz, która w mojej najgłębszej ocenie powinna prowadzić do dyskwalifikacji, usunięcia z życia społecznego czy publicznego takich osób, które mówią źle o swoim kraju - przekonywał dziennikarz.