Właśnie minął kolejny dzień kampanii, a politycy PiS-u, zamiast brać udział w licznych debatach przedwyborczych, na które są zapraszani, wolą wojować z filmem, którego ponoć nie widzieli. Tym razem za Zieloną Granicę Agnieszki Holland wzięło się ponownie główne wydanie Wiadomości TVP, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę, że Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro decyzją sądu już nie może jej już dalej atakować. W wyemitowanym w środowy wieczór materiale Karola Jałtuszewskiego przytoczono wypowiedź reżyserki z wtorkowego odcinka Kuby Wojewódzkiego. Zestawiono ją ze stanowiskiem Straży Granicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zielona Granica" Agnieszki Holland w "Wiadomościach" TVP
Tym razem poszło o fragment rozmowy, w którym Holland potwierdziła, że choć jej film nie jest w żadnym razie dokumentem, to jest jak najbardziej inspirowany sytuacjami, które faktycznie działy się na polsko-białoruskiej granicy. Wojewódzki pytał dokładnie o scenę, w której ciężarna czarnoskóra kobieta przerzucana jest przez pograniczników przez opleciony drutem kolczastym płot.
Wszystko jest oparte na dokumentach i faktach. Wszystkie zdarzenia. [Ta akurat sytuacja] opisana była w prasie. My dotarliśmy do tej kobiety i rozmawialiśmy z nią - stwierdziła Holland.
Z materiału Wiadomości dowiadujemy się tymczasem, że według oficjalnego stanowiska Straży Granicznej takie zdarzenie nigdy nie miało miejsca. Dodatkowo wystosowano apel do reżyserki, aby przedstawiła dowody rzeczowe na wydarzenie, które miało się przydarzyć w środku lasu pod osłoną nocy osobom, które były odcięte od nowoczesnych technologii.
Straż Graniczna odpowiada: To kłamstwo i apeluje o pokazanie jakichkolwiek dowodów na rzekome zbrodnie dokonane przez funkcjonariuszy. Dowodów jednak nie ma. Jest za to polityczne wykorzystanie filmu w kampanii polityków opozycji.
Tego typu oświadczenie ze strony Telewizji Polskiej jest o tyle interesujące, że to właśnie siły prorządowe, w tym i najważniejsi politycy Prawa i Sprawiedliwości, już od ponad tygodnia wykorzystują film Holland do prowadzenia kampanii i mobilizowania swojego "twardego elektoratu". Oczywiście dalej deklarują, że filmu nie oglądali i oglądać nie zamierzają.
Przypomnijmy: "Wiadomości" TVP opublikowały materiał o Agnieszce Holland i Zbigniewie Ziobrze. Mocne słowa prowadzącej. "CENZURA"