Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski po krótkiej przerwie ponownie zawitali do telewizji. "Kurzopki" pojawiły się w środowym wydaniu "Pytania na śniadania" po raz pierwszy już oficjalnie jako para. Ich "coming out" na długo zostanie zapamiętany przez internautów, bo najpierw Kasia wstawiła ich wspólną fotkę z Ziemi Świętej, a następnie producenci "PnŚ" postanowili ogłosić światu " tę radosną nowinę" i połączyli się z zakochanymi podczas programu, by zaprezentować ich pocałunek na wizji.
Widzowie zastanawiali się, czy z uwagi na nowe okoliczności para wciąż będzie współprowadzić program, ale wygląda na to, że wszystko zostało po staremu. Kasia już niedługo po powrocie zawitała do studia śniadaniówki. Co prawda nie towarzyszył jej wówczas Maciej Kurzajewski, ale aktorka znana między innymi z "M jak miłość" zaprezentowała widzom swoje umiejętności kulinarne - przygotowując sałatkę z kapusty pekińskiej i sakiewki z jabłkiem i śliwką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fani "Pytania na śniadanie" w środowy poranek w końcu mogli zobaczyć "Kurzopków" razem na antenie. Zakochani powitali widzów w iście jesiennym stylu, rozprawiając o płukaniu jamy ustnej nad kilkoma ozdobnymi dyniami. Prowadzący posyłali nieśmiałe uśmiechy do kamery i starali się nawiązywać ze sobą kontakt, siląc się na naturalność. Nie wszystkich jednak przekonali swoją postawą, bo pod postem na facebookowym profilu "PnŚ" zaroiło się od komentarzy. Okazuje się, że widzowie nie do końca są przekonani do tej pary prowadzących po tym, co wydarzyło się w ciągu ostatnich tygodni. Niektórzy otwarcie pisali, że przełączają się na... "Dzień dobry TVN".
ZOBACZ: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski debiutują jako PARA w "Pytaniu na śniadanie" (ZDJĘCIA)
Chciałam oglądać "Pytanie na śniadanie", ale się nie da. Kaśka i Kurzajewski, więc muszę przełączyć na "Dzień dobry TVN", szkoda; Nie można tych ludzi oglądać; Już nie da się słuchać i oglądać tych dwoje. Udają świętych; Dziś po raz pierwszy nie oglądam "PnŚ". Czuję niesmak, kiedy widzę tę parę razem na antenie. Żyją w konkubinacie, a promują wartości chrześcijańskie. Brak słów na tę hipokryzję; Nie chcemy oglądać tej pary; Żenada; Festiwal żenady czas start; Prosimy o zmianę prowadzących; Wyłączam do czasu usunięcia ich z anteny - grzmieli internauci.
Nie zabrakło również komentarzy od tych widzów, którym nie przeszkadzała obecność Kasi i Macieja. Oni bowiem cieszą się, że znów mogą oglądać na antenie swój ulubiony duet.
Pogoda pochmurna, ale pani Kasia swoją pozytywną energią zaraz ją rozwieje. Miło się was słucha; Dzień dobry miłym prowadzącym oraz wszystkim "trollom", którzy swoje życie mają tak nudne, że muszą komentować i oceniać innych; Piękna para, fajnie, że razem prowadzą; No fajnie wyglądają, dobrze się prezentują i pan Kurzajewski ma fajny, typowo męski głos, pozdrawiam szczęśliwych prowadzących; Kasiu i Maćku, na złośliwości nie zwracajcie uwagi; Fantastycznie, że znowu wróciliście - cieszyli się widzowie.
Nie da się jednak ukryć, że "coming out" Cichopek i Kurzajewskiego wywołał sporo emocji. Oglądaliście?