Jenna Ortega rozpoczęła karierę w przemyśle filmowym, mając zaledwie 8 lat. Amerykance pochodzenia portorykańsko-meksykańskiego zajęło kilka lat, żeby przebić się w branży i zdobyć rozpoznawalność. Obecnie gwiazda netfliksowego hitu "Wednesday" jest ulubienicą internetu i może przebierać w intratnych ofertach pracy. Krytycy chwalą talent aktorki, a fani rozpływają nad jej nonszalanckim stylem bycia i nietuzinkową urodą, porównując ją do porcelanowej lalki.
Wraz z zastrzykiem popularności wzrosło także zainteresowanie aktorką prasy bulwarowej. Nazwisko Ortegi coraz częściej przewija się w rubrykach plotkarskich. Kilka miesięcy temu media zelektryzowały doniesienia na temat domniemanego romansu Jenny ze starszym o cztery dekady Johnnym Deppem, który miał rozgorzeć na planie filmowym. W obliczu fali krzywdzących plotek gwiazda zdecydowała, że nie będzie siedzieć cicho i publicznie zdementowała szokujące rewelacje serwisu plotkarskiego Deuxmoi na swoim profilu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odważna scena erotyczna w nowym filmie z Jenną Ortegą wywołała powszechne zgorszenie. Powód? Duża różnica wieku
Teraz 21-latka znowu znalazła się na językach. Wszystko za sprawą jej nowego filmu "Miller's Girl", który trafił niedawno na ekrany amerykańskich kin. Aktorka, w której dorobku znaleźć można głównie role tzw. "królowych krzyku" (Ortega najlepiej czuje się w horrorach), tym razem nieco odeszła od swojego emploi i zagrała w dramacie traktującym o niebezpiecznej obsesji studentki na punkcie swojego profesora.
W produkcji znalazło się kilka odważnych "łóżkowych" scen między wcielającą się w rolę 18-letniej Cairo Sweet aktorki, a starszym od niej o 31 lat Jonathanem Millerem (w tej roli Martin Freeman). Odgrywany przed kamerami stosunek między odtwórcami głównych ról szczególnie zapadł w pamięć widzom, o czym dosadnie dali znać w mediach społecznościowych. Zgorszeni Amerykanie bez ogródek określili odważną scenę zbliżenia mianem "wyjątkowo obrzydliwej", zaś dzielącą ich różnicę wieku - krępującą.
Chyba wreszcie skończyłem oglądać filmy, w których ukazane są takie o różnice wieku. Oni wszyscy są obrzydliwi i mam już tego dość. Żadna Jenna Ortega ani Martin Freeman nie byliby w stanie tego obronić; MARTIN, CO ROBISZ JENNIE. Czuję się niekomfortowo; Ta scena i z Jenną Ortegą Martinem Freemanem może być najgorszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałem; Kiedy on skończył czterdziestkę, ona miała 10 lat - padały komentarze w serwisie X.
Faktycznie twórcy filmu przesadzili?