Julianne Moore jest w Hollywood prawdziwą weteranką. Amerykanka ma w swoim emploi 88 (!) ról, z czego za 5 z nich zdobyła nominacje do Oscara. Jedna z nich, ta w filmie Motyl Still Alice, zapewniła jej upragnioną statuetkę. W przyszłym roku na ekranach kin pojawią się dwie produkcje z jej udziałem: komedia When You Finish Saving The World oraz dramat May December, w którym zagrała u boku Natalie Portman.
Mimo upływu lat Julianne wciąż może poszczycić się silną pozycją w branży, dlatego jej obecność na tegorocznym festiwalu w Cannes nie była dla nikogo żadnym zaskoczeniem. Rudowłosa piękność brylowała na czerwonym dywanie w spektakularnej sukni Bottega Veneta, a w jej blasku miała przyjemność "ogrzać się" Joanna Kulig.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po Cannes przyszła pora na kolejne święto kina, czyli 69. festiwal w Wenecji. I tym razem gwiazda postarała się, żeby nie sposób było od niej oderwać wzroku. Aktorka zadała szyku w widowiskowej sukni składającej się ze stożkowego biustonosza i czarnego dołu w żółte kropki. Efektowny look Moore dopełniła eleganckimi sandałkami na obcasie i plecioną kopertówką Bottega Veneta. Na twarzy Amerykanki zagościł delikatny makijaż, a jej rude włosy zaczesane były gładko na boki.
Patrząc na zdjęcia Julianne aż trudno uwierzyć, ze aktorka skończy w tym roku 62 lata. Jest jak wino?