David Beckham jako posiadacz majątku szacowanego nawet na 360 milionów funtów niemal co chwila może sprawiać sobie i swoim bliskim horrendalnie drogie prezenty. Jakiś czas temu wspólnie z żoną Victorią przeznaczyli 1/6 tej kwoty na zakup luksusowej posiadłości zlokalizowanej na nabrzeżu w Miami Beach. Jak mieliśmy okazję niedawno się dowiedzieć, nie udało im się zyskać aprobaty pozostałych członków wspólnoty sąsiedzkiej.
Legendarny piłkarz i projektantka modowa wspólnie korzystają z malowniczego położenia rezydencji, ciesząc się dostępnością niezliczonej liczby zatok, po których pływają należącym do nich jachtem. Czasami decydują się na romantyczne rejsy tylko we dwoje, jak np. podczas ubiegłorocznych obchodów srebrnych godów. Innym razem dołączają do nich synowie, coraz częściej w towarzystwie zmienianych jak rękawiczki partnerek. Tym razem 49-latek mógł napawać się upragnioną ciszą i spokojem.
David Beckham byczył się na jachcie wyłącznie w swoim towarzystwie
W miniony piątek współudziałowiec klubu Inter Miami skorzystał z wolnego popołudnia. Samotnie ruszył na szerokie wody, mogąc wreszcie odpocząć od otaczających go na co dzień bliskich i wielbicieli, którzy niemal na każdym kroku domagają się autografu czy wspólnego zdjęcia. Tej słodkiej beztrosce przyglądali się jak zawsze czujni fotoreporterzy.
David Beckham wyjątkowo zrezygnował ze słonecznej kąpieli i pluskania się w oceanie. Zamiast tego zasiadł wygodnie na leżaku w grafitowej koszulce i długich musztardowych spodniach, mogąc wreszcie oddać się kontemplacji... lub po prostu zwykłej drzemce.
Taki to pożyje?
