Ewa Farna skrupulatnie dba o to, by o jej prywatności nie rozpisywano się zbyt wiele. To głównie ona sama jest źródłem wszelkich informacji z jej życia prywatnego, do którego stara się nie wpuszczać mediów. Dość często jednak pokazuje na Instagramie swoje najbliższe otoczenie: piosenkarka z mężem Martinem Chobotem i synem Arturem mieszka w posiadłości nieopodal czeskiej Pragi. Duży dom i działka nawet w kwarantannie i przymusowym zamknięciu gwarantują komfortowe życie.
Niestety, nawet i w kwarantannie może być jeszcze gorzej. Ewa Farna pokazała na Instagramie, jak żyją od kilku dni: nie mają ciepłej wody, a posiłki przygotowują w ognisku.
U nas czwarty dzień bez ciepłej wody, ogrzewanie nie działa, czekamy dwa tygodnie na wymianę "jakiejś tam rzeczy" - pożaliła się na Instagramie. Woda, w której się kąpiemy, będzie miała jakieś tam ludzkie temperatury, ale to morsowanie w domu z przymusu przestaje mi się podobać, porządna wiocha u nas - dodała.
Zobacz też: Edyta Herbuś, Sonia Bohosiewicz, Anna Popek - gwiazdy kochają MORSOWANIE! "Zamarzła mi D*PKA" (ZDJĘCIA)
Ewa Farna, przymuszona tymi warunkami, postanowiła więc, że posiłek przyrządzi w ognisku. Upiekła rybę z ziemniakami, czym pochwaliła się na Instagramie, ciesząc się jednocześnie, że i takie warunki są pewnego rodzaju atrakcją, zwłaszcza dla małego dziecka.
Kolacja bez kuchni ryba & ziemniaki i popiół - napisała w sieci, inspirując się kultowym już "siedzę&myślę" Kingi Rusin.
Fajna Wielkanoc?