Wielki powrót pokazów Victoria's Secret podzielił internautów. Na wybiegu Kate Moss, Irina Shayk i ukochana Leonardo DiCaprio
Po trwającej niemal pół dekady przerwie związanej z ogromnym kryzysem wizerunkowym, marka Victoria's Secret powróciła do organizowania pokazów mody z gwiazdorską obsadą. Pierwsze show "na nowych zasadach" zebrało mieszane recenzje w sieci.
Jeszcze kilkanaście lat temu dołączenie do grona "aniołków" Victoria's Secret było dla wielu komercyjnych modelek szczytem zawodowych marzeń. Pełne przepychu, blichtru i brokatu pokazy marki urosły do rangi popkulturowego fenomenu. Przygotowując stylizacje, projektanci dwoili się i troili nad kolejnymi efektownymi "bajerami", które mogłyby zaskoczyć wymagającą publikę. Stałym punktem prezentacji bielizny były też występy największych muzycznych gwiazd, które śpiewając, przechadzały się na wybiegu tuż obok modelek.
Lata świetności kolorowych pokazów bielizny minęły, a media bacznie obserwowały postępujący kryzys wizerunkowy luksusowej marki. Na fali ruchu #MeToo nieco przaśne i mało inkluzywne pokazy Victoria's Secret coraz częściej uznawano za relikt przeszłości, a nawet "mizoginistyczne show". Gwoździem do trumny okazała się afera z dyrektorem generalnym marki Lesem Wexnerem, którego oskarżono o mizoginię, molestowanie seksualne i znęcanie się. Nie pomogła też wypowiedź szefa marketingu Eda Razeka, który stwierdził, że firma "nie będzie obsadzać modelek plus-size ani transseksualnych, ponieważ show VS ma być 'fantazją'".
W obliczu ogromnego kryzysu wizerunkowego, w 2019 roku po raz pierwszy zrezygnowano z organizacji corocznego pokazu Victoria's Secret. W strukturach firmy doszło do poważnych zmian, a w 2021 roku cała marka przeszła rebranding, usiłując odzyskać zaufanie i sympatię klientów.
Po długiej przerwie, we wtorkowy wieczór, odbył się pierwszy od pięciu lat pokaz nowej kolekcji bielizny Victoria's Secret. Biorąc do serca uwagi odbiorców, sztab zadbał o to, aby show było bardziej inkluzywne, zapraszając na wybieg kobiety w różnym wieku i o różnych typach sylwetki. Nie zabrakło też modelek transpłciowych - Valentiny Sampaio oraz Alex Consani. Wśród gwiazd, które zaprezentowały najnowsze projekty marki znalazły się m.in. Kate Moss, jej córka Lila Moss, Irina Shayk, Bella Hadid, Ashley Graham czy Tyla Banks. Debiut na pokazie VS zaliczyła ukochana Leonardo DiCaprio, Vittoria Ceretti. Co ciekawe, modelka dzieliła wybieg ze swoją poprzedniczką Gigi Hadid, która jeszcze na początku 2023 intensywnie randkowała z gwiazdorem "Titanica".
W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy na temat pokazu, który dla marki bieliźnianej miał stanowić wielki powrót na nowych zasadach. O ile doceniona została różnorodność na wybiegu, wielu internautów stwierdziło, że zatracono magię pokazów sprzed lat.
Victoria’s Secret powróciła z najnudniejszym programem wszech czasów; Pokaz VS wygląda teraz tak nowocześnie i nudno, że jestem rozczarowany; To nie jest show, jakiego chcieliśmy; Nowy pokaz VS wydaje się bezduszny; Dlaczego odtwarzają fałszywe dźwięki wiwatującego tłumu? Gdzie jest kultowy pas startowy?; To było urocze, ale to nie wystarczyło… musimy przywrócić brokatowy wybieg i bardziej żywiołowe występy - pisali użytkownicy platformy X.
Zobaczcie, jak wyglądał pierwszy od pięciu lat pokaz marki Victoria's Secret. Tęskniliście?