Program "Azja Express" gości w domach telewidzów już od 8 lat. To właśnie dzięki niemu mogliśmy odkryć tożsamość polskich Beckhamów czy przekonać się o ognistym temperamencie byłej dziewczyny Kuby Wojewódzkiego. Choć podróżniczy format ma już swoje lata świetności za sobą, wciąż nie brakuje chętnych gwiazd do odkrywania nieznanych wielu zakątków świata i proszenia się o darmowy nocleg przed kamerami.
Ośmioro kolejnych znanych śmiałków przyjęło wyzwanie, ruszając w wielką wyprawę przez Filipiny aż do Tajwanu. Przez 11 kolejnych tygodni publiczność będzie śledzić zmagania m.in. Mandaryny i jej córki Fabienne, Jessiki Mercedes, która zaprosiła do udziału młodszego brata Justina oraz Jacka Jelonka w parze z narzeczonym, Oliwerem Kubiakiem. Internauci okazali już swoje pierwsze antypatie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy sezon "Azji Express" wzbudza mieszane odczucia
Podczas pierwszych minut odcinka część wyjątkowo wrażliwych zawodników musiała zmierzyć się z lękiem przed... oślizgłymi rybami. Do ich zadań na start należało m.in. odtworzenie lokalnego tańca prezentowanego przez miejscowych instruktorów oraz gra w "jastrzębie i kurki" polegająca na zrywaniu wstążek przyczepionych do pleców rywali, którymi okazali się uczniowie szkoły podstawowej.
Poczynania uczestników przeplatane były ich poruszającymi wyznaniami oraz wdzięcznością okazywaną wyjątkowo szczodrym i gościnnym mieszkańcom. Miano największej płaczki sezonu bez wątpienia przypadnie w udziale Aleksandrze Adamskiej. Po odcinku inauguracyjnym wiemy też, że rekordowej ilości dram dostarczać będzie ukochana uznanego aktora, Piotra Głowackiego, która regularnie pokazywała swą złość, gubiąc męża na trasie wyścigu. To właśnie pod jej adresem pojawiło się najwięcej wpisów w mediach społecznościowych programu "Azja Express".
Fajni ludzie, fajnie się oglądało, tylko mnie osobiście drażni żona pana aktora; Wszystko super oprócz irytującej i marudzącej żony Piotra. Dopiero pierwszy odcinek, a już mam jej dosyć; Żona Pana Głowackiego strasznie irytująca. Mąż to oaza spokoju. Dziwię się, że nie zostawił jej gdzieś po drodze; Bardzo fajni ludzie. Tylko jedna osoba mnie drażni, podziwiam pana Piotra, że to z takim spokojem przyjmuje - jednogłośnie skrytykowali internauci.
Niektórzy zauważyli jednak, że całość może być jedynie sprytnym montażem, by zmylić widza.
Ciężko było oglądać żonę Pana Piotra. Wiem, że tak działa telewizja, ale to już nawet jak na wycięte momenty za dużo. Było ich tak dużo z tej "złej" strony, że nie będę zdziwiona jeśli to oni wygrali, a program ich na koniec pokaże jako kochające się małżeństwo, które się zbliżyło do siebie podczas tej podróży - komentowali widzowie.
Wzorem poprzednich sezonów wszystkie pary zakwalifikowały się do drugiego odcinka. Nazwiska pierwszych celebrytów wyeliminowanych z programu widzowie poznają dopiero za tydzień.
ZOBACZ TEŻ: Jessica Mercedes wyznaje, że przeszła ZAŁAMANIE NERWOWE: "Uważałam, że nie zasługuję na swoje życie" (WIDEO)