Jessica Simpson zaczynała jako piosenkarka i gwiazda reality show, ukazującego kulisy jej życia małżeńskiego z pierwszym mężem, Nickiem Lacheyem. Z czasem okazało się, że Amerykanka jest urodzoną bizneswoman, obdarzoną imponującą wręcz żyłką do interesów. Gdy jej biznes zaczął przynosić gigantyczne zyski, celebrytka odłożyła muzykę na dalszy plan i całą uwagę poświęciła na rozkręcanie autorskiej marki. Dziś 42-latka jest jedną z najbogatszych kobiet w USA.
Ostatnio częstym tematem dyskusji w mediach jest waga Simpson. Przed trzema laty zmagającej się z efektem jojo gwieździe w kilka miesięcy udało się zrzucić aż 45 kilogramów. Od tamtej pory Jessica dosłownie wychodzi z siebie, żeby zachować obecną wagę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie da się ukryć, że utrzymanie płaskiego brzucha kosztuje bogaczkę ogrom pracy i wyrzeczeń, jednak - jak sama przyznała - odbicie w lustrze rekompensuje te wszystkie trudy. Odkąd matka trójki dzieci zrzuciła nadprogramowe kilogramy, Simpson ochoczo odsłania odchudzone ciało w kusych stylizacjach.
Tak było również w środę, gdy celebrytka wybrała się na opalanie natryskowe w Los Angeles. Jessica wybrała "look" w stylu boho, na który składały się wzorzysta narzutka, ultrakrótkie czarne spodenki i sandały na koturnie. Przedłużone i pofalowane blond włosy celebrytki były targane przez wiatr, a przed słońcem jej oczy chroniły duże okulary przeciwsłoneczne. Wzrok przykuwały również jej wyraźnie nabrzmiałe usta.
Wygląda ja milion dolarów?