Marta Wierzbicka zasłynęła w show biznesie za sprawą wyznań na temat swojego obfitego biustu. Jeszcze przed sesją do Playboya opowiadała, że chce zmniejszyć piersi nazywając je "wielkimi kur*wami".
Przypomnijmy: Wierzbicka o swoich piersiach: "WIELKIE K*RWY!"
Niedawno Marta spotkała się z koleżanką w centrum Warszawy, a potem pojechała do domu skuterem. Aktorce nie spodobała się nasza relacja z tego dnia, a zwłaszcza uznanie ją za "dorodną", czemu poświęciła specjalny wpis na Facebooku. Zdaniem Wierzbickiej słowo to zostało użyte w pejoratywnym znaczeniu, uznając ją za osobę grubą. Wierzbicka uważa się natomiast za kobietę o normalnej, zdrowej budowie ciała:
Młodym dziewczynom wkłada się do głowy, że muszą być przechude, żeby wyglądać dobrze - tłumaczy aktorka w rozmowie z Newserią. Przez lata, które istnieje w tym świecie, przyzwyczaiłam się do tego, że przylegają do mnie różne łatki, metki i mam różne określenia na swój temat.
Zobacz też: Wierzbicka obraziła się na Pudelka za nazwanie jej "dorodną"! "Wyglądam normalnie i jestem szczęśliwa!"
Źródło: Newseria