Marcie Wierzbickiej bardzo zależy na pokazaniu, że piersi nie są jej jedynym atutem. Mimo to nie pozwala o nich zapomnieć. Celebrytka gra w spektaklu Kiedy kota nie ma..., gdzie też pojawia się w rozbieranych scenach:
To jest moja praca, że trzeba się czasem obnażyć... - tłumaczy. W dwóch scenach byłam w bieliźnie. Po pierwszym miesiącu prób w teatrze spękałam. Wyjście w bieliźnie nie jest łatwe.
Nie wzięła sobie chyba do serca rady Krystyny Sienkiewicz:
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.