Wiesław Nowobilski rozpoznawalność zyskał dzięki programowi Nasz nowy dom, w którym występuje od 2017 roku. Swoją pracowitością i wrażliwością kierownik ekipy budowlanej zaskarbił sobie sympatię widzów, co zaowocowało ofertą występu w najnowszej, 13. edycji Tańca z gwiazdami.
Mimo początkowych obaw przed "wygłupieniem się na oczach całej Polski", Wiesław radzi sobie w programie coraz lepiej. W ostatnim odcinku 50-latek zatańczył z Janją Lesar w rytm wokalu zwyciężczyni pierwszej edycji "Idola", Alicji Janosz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zanim para weszła na parkiet, widzowie mogli zobaczyć nagranie z przygotowań do występu. Lesar wyjawiła w filmiku, że jej partner taneczny bał się podnoszeń w choreografii, a wszystko przez to, że w wyniku nieszczęśliwego wypadku stracił dwa palce. Wiesław zwierzył się przed widzami, jak do niego doszło.
Nie mam końcówek palców i nie mam czucia - wyznał.
Mrożące krew w żyłach wydarzenie miało miejsce kilka lat temu podczas pracy na budowie. Przejęty stanem zdrowia nowo narodzonego dziecka mężczyzna rozkojarzył się podczas cięcia desek i zranił się w dłoń. Niestety palców nie udało się uratować.
Kiedy urodził się mój młodszy syn, okazało się, że ma wadę serca - wspomina Wiesław. Jak pracowałem, to myślami byłem daleko. I tak poszło, deska zjechała i maszyna ucięła mi palce.
Z odcinka na odcinek gwiazdor programu "Nasz nowy dom" radzi sobie na parkiecie coraz lepiej. Wy też zapałaliście sympatią do pana Wiesława?