Powracająca po siedmiu latach przerwy gala rozdania Wiktorów miała być jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych na antenie TVP. Mimo szumnych zapowiedzi, wielu nagrodzonych nie pojawiło się na uroczystości.
W ostatniej chwili swój występ w charakterze gwiazdy wieczoru odwołał Sting. Niezrażeni organizatorzy uznali, że jego godnym zastępstwem będzie Edyta Górniak. Niestety, poza całą gamą min i emocjonalną gestykulacją, diwa miała na scenie niewiele do zaoferowania. Nawet niewprawieni słuchacze szybko zorientowali się, że piosenkarka śpiewa z playbacku.
Jeszcze tego samego wieczoru Edyta Górniak za pośrednictwem mediów społecznościowych odniosła się do swojego występu. Diwa wytłumaczyła, że playback był konieczny z przyczyn zdrowotnych.
Niestety wczoraj na próbach nocnych zdarłam gardło, bo przeciąg ogromny w budynku, raz gorąco, raz zimno... - zaczęła Edyta chrapliwym głosem. Ciężki utwór, po prostu nie dałam rady zaśpiewać dzisiaj. No i oczywiście ja, jak to ja, nie chcąc nikomu robić problemu - reżyserowi, produkcji, scenarzystom - zdecydowałam, a właściwie zdecydowaliśmy wspólnie, że wyciągniemy ścieżkę "Listu" z koncertu "Dekalog", który nagraliśmy w górach na święta wielkanocne zeszłego roku. Także sercem byłam, ale głosem nie mogłam być z wami. Cieszę się bardzo, że reżyser chciał ten utwór, bo dostał on drugie życie i stał się szalenie aktualny w obecnych czasach - podkreśliła.
Piosenkarka uspokoiła fanów, że to jedynie chwilowa niedyspozycja.
Ogólnie czuję się dobrze, ale niestety mam obrzęk strun głosowych i słyszycie jak mówię. Nie mogę mówić za dużo, muszę zregenerować struny. Szkoda, co za szkoda... - ubolewała.
Na koniec Górniak pogratulowała zwycięzcom, z rozbrajającą szczerością wyznając, że... nie ma pojęcia, gdzie podziała własną statuetkę Wiktora.
Postanowiliśmy dowiedzieć się, jakie wynagrodzenie za swój występ na gali wynegocjowała diwa.
Edyta ma określone stawki za takie koncerty, które wahają się w granicach 30-40 tysięcy złotych. Nie ma mowy o żadnych negocjacjach poniżej tej dolnej kwoty - zdradza nasze źródło.
Myślicie, że jej wczorajszy występ był wart takich pieniędzy?
Pulpety ocieplają wizerunek Królikowskiego oraz StingGate na Wiktorach