W czwartek odbyła się gala rozdania Wiktorów zorganizowana przez Telewizję Polską. Wiele gwiazd zrezygnowało z udziału, nie chcąc "firmować" swoją twarzą imprezy TVP.
Zabrakło m.in. Marcina Dorocińskiego, który otrzymał statuetkę w kategorii "Aktor roku". W jego imieniu nagrodę odebrała Bogumiła Siedlecka-Goślicka - blogerka znana w sieci jako "Anioł Na Resorach".
W imieniu wspaniałego aktora życzę sobie i wszystkim osobom z niepełnosprawnościami, by znalazło się miejsce dla zdolnych i pełnych pasji ludzi we wszystkich dziedzinach życia, bez względu na ich sprawność czy niepełnosprawność - mówiła.
Niestety nikt nie pomyślał o tym, żeby warunki na gali przystosować do osób poruszających się na wózku. W efekcie Bogumiła musiała odbierać nagrodę... pod sceną. Kobieta zwróciła na to uwagę w swoim przemówieniu.
Chciałabym zaapelować do osób, które decydują w branży filmowej, by nie zamykali oczu i serc na osoby z niepełnosprawnościami. Chciałabym też zaapelować do władz państwowych i samorządowych o rozpoczęcie debaty w sprawie wykluczeń osób z niepełnosprawnościami. To wykluczenie ma wiele twarzy. Jedną z nich widzą państwo teraz. Nie odebrałam nagrody jak każdy na scenie, bo dzielą nas schody - powiedziała.
Po wystąpieniu Bogumiły na sali zapanowała cisza. Myślicie, że organizatorzy gali Wiktorów wyciągną jakieś wnioski na przyszłość?
Zobacz też: Wiktory 2022. Mama Roberta Lewandowskiego BRYLUJE NA SCENIE, odbierając nagrodę w imieniu syna (ZDJĘCIA)