Will Smith i Jada Pinkett Smith wielokrotnie podkreślali, że nie stosują tradycyjnych form wychowawczych w stosunku do swoich dzieci. Para należy do sekty scjentologicznej, która wyznaje tezę, że skoro ktoś urodził się w bogatej, gwiazdorskiej rodzinie, to w poprzednim życiu był uduchowioną, niemal świętą osobą. Smith wielokrotnie chwalił się w wywiadach, że wychowuje swoje dzieci bezstresowo. Jednak potrzeby dzieci i ich interpretacja zasad wpajanych przez rodziców poszła w nieco innym kierunku.
Aktor w rozmowie z Anną Wendzikowską stwierdził, że razem z żoną może napisać książkę o "radości kiepskiego rodzicielstwa". Dodał, że chce pomagać innym ludziom, a cierpienia jest najlepszym sposobem na zrozumienie drugiego człowieka.
Chcę robić coś, co pomaga innym. Dla mnie ból i cierpienie to bardzo mocne sposoby na odczuwanie bliskości z ludźmi. Jeśli potrafisz to poczuć, łatwiej zrozumiesz innych ludzi. Nic nie jest nam obiecane, wszystko co mamy, mamy tyko na chwile. Tu i teraz. Nie wiadomo co dalej. Trzeba żyć pełnią życia. Jada i ja śmiejemy się, że wydamy książkę radości kiepskiego rodzicielstwa.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news