Moda na "roasty" w Polsce trwa. Ten najgłośniejszy dotychczas - roast Kuby Wojewódzkiego - wypadł jednak słabo. Żarty z ssania penisa Kammela, romansu Dereszowskiej z Durczokiem i wyjmowaniu "drzazg z fiuta" nie spodobały się widzom TVN-u.
Do grona "roastowanych" celebrytów zapragnął dołączyć Michał Wiśniewski. W sieci pojawił się właśnie roast muzyka z okazji 5. urodzin Standup Polska. Wzięli w nim udział m.in. Norbi, Kajetan Kajetanowicz i znany z roastu Wojewódzkiego Sebastian Rejent.
Zaczęło się niewinnie:
Michał bardzo chciał dla was zaśpiewać, ale nie zaśpiewa. Umówmy się, to jest teatr, a nie rynsztok.
Ton dowcipom nadał jednak Patryk Czebańczuk, który na początek postanowił przywołać w roaście Wiśniewskiego postać Anny Przybylskiej:
Jak co roku roast i gwiazda... prawie umarła gwiazda...zastanawiam się, co będzie za rok - Anna Przybylska?
Dalej było równie "mocno":
Michał Kempa - prawicowiec, pisior, a łazi do planu B i rucha 16-letnie hipsterki.
Też jestem z Łodzi, miasta dzieci w beczkach. Michał, urodziłeś się w biednej rodzinie, a twoja mama była tak biedna, że nie stać jej było na beczkę.
Pojawiły się też żarty z choroby nowotworowej Michała:
Patrząc na twoje włosy żałuję, że nie przeszedłeś chemioterapii.