Kilkanaście lat temu Michał Wiśniewski był jedną z największych polskich gwiazd. Wokalistka miał prawdziwą smykałkę do interesu, a u szczytu popularności jak nikt inny opływał w luksusach. Niestety w parze z zaradnością szło również zamiłowanie piosenkarza do alkoholu i hazardu. Choć dzisiaj nie cieszy się już taką sławą jak przed laty, to wciąż może liczyć na propozycje zawodowe.
W ostatnim wywiadzie wyznał, że tegorocznego Sylwestra spędzi pracowicie, jednak nie to go najbardziej zmartwiło. Michał pożalił się, że ciężko mu spotykać się z ludźmi, którzy mają przyjemność "gustować w dobrych trunkach", bo jak sam zdradził ma… "zszywkę w d*pie".
Współczujecie?