Problem imigrantów zalewających Europę to wciąż temat numer jeden. Zdaniem kontrowersyjnego pisarza Michała Witkowskiego ci ludzie to "nowa krew", która wniesie do Polski coś ciekawego i kolorowego.
- Im kraj jest bardziej rozwinięty, tym bardziej przyjmuje tych imigrantów. Później to jest taka nowa krew. Oni zakładają sklepiki ze swoim dziwnym jedzeniem, swoją dziwną kuchnię na początku dla nas zbyt ostrą... i powoli, powoli taka kultura jak Londyn czy Sztokholm dostaje tej krwi i dlatego jest tam tak kolorowo - mówi Witkowski.
Jeśli ci ludzie wrosną w społeczeństwo, to ono się zmienia. To nie jest tak, że ich zjemy, każemy im jeść schabowego i chodzić w moherowym berecie. Oni też w nas coś zmieniają. Dlatego jestem za, ale to temat trudny i kontrowersyjny, a ja nie jestem od zmieniania świata. Nigdy nie chciałem być politykiem. Ja jestem facet od literatury.
_
_
_
_
_
_
_
_