Michał Witkowski skandal z symbolem "SS" na czapce przypłacił wstrzymaniem premiery książki i odrzuceniem przez celebryckie środowisko. Nic więc dziwnego, że szybko zdecydował się wydać oświadczenie o tym, że miniony rok jego życia był tylko "artystycznym happeningiem", by zebrać materiały na nową książkę. Jeszcze nie została jednak wydana poprzednia, którą tak hucznie promował. Zapewnia, że niezależnie od decyzji wydawnictwa Znak książka zostanie wydana. Promuje także już swoje przyszłe dzieło mające "zakpić z szafiarek i celebrytów".
Książka jest w drugim obiegu już, wszyscy sobie ją wyrywają. Znak musi podjąć decyzję, albo wychodzi jesienią, albo powiedzą idź sobie. Wtedy zrobię aukcje wśród wydawnictw na książki - mówi. W mojej książce o show biznesie pojawią się takie nazwiska, jak Jacyków, Horodyńska, Maffashion, Jessica Mercedes, Macademian Girl, Jemioł, będzie Klimas, wszyscy główni projektanci, Zień, potem Misiu Figurski, Kora, wszyscy z którymi zamieniłem więcej niż dwa słowa mogą się tam pojawić.
Jeden z zainteresowanych już skomentował sprawę. Chyba boi się, jak zostanie opisany: Jemioł o Witkowskim: "Jest prowokatorem. Wszystko, co napisze, może być totalną nieprawdą!"