Agnieszka Włodarczyk lubi o sobie przypomnieć, biorąc udział w telewizyjnych show. W tym sezonie razem z Marią Konarowską wystąpiła w programie Azja Express. Celebrytka nie zgadza się z zarzutem, że "bawi się biedną", ponieważ uznała, że wcale nie jest bogata, aby pozwolić sobie na taką "zabawę".
Włodarczyk i Konarowska nadal biorą udział w wyścigu po 100 tysięcy złotych. W studio Dzień Dobry TVN opowiadała, jak show "obnażyło jej prawdziwe oblicze". Przyznała, że przyjaźń z Marysią przeszła próbę ciągłej obecności kamer. Nadal utrzymują ze sobą kontakt, chociaż poznały "swoje ciemniejsze strony":
Azja Express pokazuje różne oblicza, pokazał jaka jestem. Byłam zmęczona i czułam w sobie zło. Towarzyszyły mi głupie i dobre emocje. Z Marysią bardziej się poznałyśmy, głębiej. Poznałam jej ciemniejsze strony, ona poznała moje. Da się z tym żyć, dalej się przyjaźnimy. Była medytacja, płacz. Nie chciałyśmy, żeby wszystko pokazywały kamery. To było stresujące.
Cóż, przynajmniej nie żali się tak jak "Renulka". Celebrytka nadal nie może pogodzić się z tym, jak wypadła przed kamerą.
Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news