Michelle Morrone ze średnio opłacanego ogrodnika ekspresowo awansował na międzynarodowy symbol seksu. Rola w miażdżonym przez krytyków 365 dni zapewniła mu sławę, o jakiej nigdy nawet nie marzył. Dziś konto aktora na Instagramie śledzi prawie 15 milionów osób, a kontakty reklamowe chcą podpisywać z nim największe domy mody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już niedługo na Netfliksie pojawi się trzecia, ostatnia, część filmowego erotyku z Morrone w roli głównej. W związku ze zbliżającą się premierą celebryta umiejętnie podsyca zainteresowanie swoją osobą. Zamieścił serię gorących fotek znad basenu, na których pozuje jedynie w czerwonych slipach Versace.
Morrone robił nonszalanckie miny, prężył muskuły i rozchylał wargi. Wykonywanie tych aktywności w pełnym słońcu sprawiło, że ciało aktora pokryły kropelki potu. Przystojniak nie miał więc wyjścia i musiał wskoczyć do basenu, w którym akurat beztrosko taplali się jego synowie.
Popływalibyście z nim?