Za niecałe dwa miesiące będziemy obchodzić pierwszą rocznicę słynnego starcia Kingi Rusin z Zofią Klepacką, do którego doszło pod jednym z warszawskich lokali wyborczych. Mistrzyni świata w windusrfingu już wcześniej kojarzona była ze skrajnie prawicowymi poglądami, jednak dopiero słowny pojedynek z dziennikarką TVN zaskarbił jej miano prawdziwej ikony polskich homofobów.
Przypomnijmy: Kinga Rusin i Zofia Klepacka awanturują się przed lokalem wyborczym! "Co ta pani osiągnęła w życiu, kim ona jest" (WIDEO)
Kolorowe media może i zapomniały już o operującej wyjątkowo prostym sposobem myślenia sportsmence, jednak ona z pewnością nie zapomniała o swoich fanach, którzy nadal zachwycają się jej bezkresną, aczkolwiek opacznie rozumianą, wiarą w Boga.
Kolejny popis "pobożności" Klepacka postanowiła urządzić przy okazji Wielkiej Niedzieli. O godzinie 6 nad ranem mistrzyni olimpijska wyszła na ulicę przed swoim domem, aby tam obudzić wszystkich sąsiadów za pomocą salwy obrzydliwie głośnych fajerwerków. Całość udokumentowała na opublikowanym na Facebooku wideo.
Wstawajcie, Jezus Chrystus zmartwychwstał! Jezus Chrystus zmartwychwstał - drze się na nagraniu dumna ze swego przedsięwzięcia Klepacka.
O dziwo, tym razem pod jej publikacją na próżno było szukać pozytywnych komentarzy. Zamiast tego wielu internautów zasugerowało, że sportsmenka powinna zacząć leczyć się na głowę.
Zosiu jak ty pięknie kultywujesz tradycję, wszystkie pieski w okolicy szczekają Alleluja!
Czas się leczyć. Jeśli jeszcze nie jest za późno...
Jezus byłby zaskoczony, jakich ma wyznawców. Zapewne jak wyszedł z pieczary, też budził sąsiadów chińskimi petardami.
Kiedy kwarantanna trwa za długo i odciska trwały ślad na psychice.
Ale widzę, że mózg nadal martwy - czytamy pod postem Klepackiej.
Chcielibyście mieć tak energiczną sąsiadkę?