Na południu Polski od piątku panuje trudna sytuacja pogodowa, wywołana intensywnymi opadami deszczu, które powodują liczne podtopienia i powodzie. Zjawisko to jest wynikiem niżu genueńskiego Boris. Jak na razie największe straty i zalania dotknęły mieszkańców częściowo ewakuowanych Głuchołazów oraz Kłodzka i Lądka-Zdroju.
Wojciech Bojanowski relacjonuje powodzie
Niestety prognozy pogody dla województw dolnośląskiego i opolskiego na niedzielę nie napawają optymizmem. Kolejne godziny ulew prawdopodobnie spotęgują ryzyko dalszych podtopień. Dotyczy to również Wrocławia, gdzie nadal nie dotarła tzw. fala kulminacyjna na Odrze.
W miejscach dotkniętych anomaliami pogodowymi są dziennikarze, w tym Wojciech Bojanowski z TVN. Reporter specjalizuje się w relacjonowaniu najtrudniejszych sytuacji kryzysowych w Polsce i za granicą (był m.in. na wojnie w Ukrainie). W ten weekend na bieżąco informuje o postępach ratowników i sytuacji mieszkańców południa Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bohaterska akcja ratunkowa
Swoimi relacjami Bojanowski dzieli się nie tylko w telewizji, ale także na Instagramie. Tam też opisał historię pani Jadwigi Larenc z Kałkowa, która cudem uniknęła śmierci. Kobieta próbowała przejechać przez zalaną drogę, kiedy poziom wody zaczął gwałtownie się podnosić. W efekcie jej samochód został uwięziony na mostku.
W momencie, kiedy strażacy przyszli jej na pomoc na łyżce koparki, woda sięgała jej już po szyję i oddychała tylko dzięki temu, że wcześniej otworzyła w oknie szybę - czytamy na profilu Bojanowskiego na Instagramie.
Reporterowi udało się porozmawiać nie tylko z cudem uratowaną kobietą, ale również z koordynatorem bohaterskiej akcji strażaków. W komentarzach internauci wyrazili podziw dla służb przeprowadzających akcję ratunkową.
Brawo ratownicy; Dobrze, że się udało; Dostała drugie życie - piszą w komentarzach.
Reporter TVN pozostaje na południu Polski, gdzie dalej relacjonuje trudną sytuację powodziową.