Choć obecnie Marina Łuczenko znana jest przede wszystkim jako żona Wojciecha Szczęsnego i matka dwójki dzieci, to niewiele osób zapewne pamięta, że blisko 15 lat temu celebrytka była w związku z Wojciechem Łozowskim.
Aspirująca wówczas wokalistka miała wtedy zaledwie 20 lat, a odnoszący już sukcesy muzyk 24. Razem brylowali na salonach i pozowali na ściankach, tworząc tym samym jedną z najgorętszych par rodzimego show-biznesu. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu.
Wojciech Łozowski wspomina związek z Mariną Łuczenko
W ostatnim podcaście Żurnalisty Łozo wrócił pamięcią do tamtego okresu i zdradził, że łączącą ich relację traktuje z perspektywy czasu jako młodzieńcze uczucie, które wspomina jako "piękną przygodę".
Po rozstaniu z Ewą z licealnych lat miałem rockandrollowy czas, żeby trochę się pobawić i skorzystać z bycia singlem. Wiedziałem jednak, że jak spotkam tę jedną, to odpalę swoje wszystkie rakiety romantyczne... No i to była Mara. Pamiętam, jak ją zobaczyłem. To był związek dzieciaków - ja miałem 24 lata, a Mara 20. To była piękna przygoda. Wspominam ten okres bardzo dobrze, nasze kariery dopiero rosły - powiedział w podcaście Żurnalisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według muzyka powodem ich rozstania były rozwijające się kariery i wkraczanie w dorosłość, której ostatecznie nie zdecydowali się spędzić razem. Łozowski bardzo to przeżył.
To rozstanie było ciężkie, bo tam wszystko było ciężkie. Byłem rozwalony na wszystkie kawałki, a każdy z nas szukał swojego miejsca na świecie. Kariera u mnie i u Mary się zaczynała, więc było tam dużo wszystkiego. Tu miłość, praca, koncerty, i to wszystko się mieszało, tworząc jeden wielki bałagan - wyjaśnił.
Wojciech Łozowski odwiedził kiedyś Szczęsnych w Londynie
Jak się okazuje, nawet po rozstaniu byli kochankowie pozostali w dobrych relacjach. Swego czasu Szczęsny załatwił nawet Wojciechowi bilety na mecz. Nie obyło się również bez odwiedzin w Londynie, gdzie panowie grali razem na konsoli.
To był nasz mega dojrzały moment. Byłem w Londynie i wcześniej mieliśmy kontakt przy okazji Euro - Wojtek mi jakieś bilety załatwił. Udało mi się przez Marę załatwić bilety na Euro we Francji. Byłem w Londynie i zaprosili mnie na chawirę do siebie. Spędziliśmy razem cały wieczór - dodał.
Były partner Mariny nie szczędził życzliwych słów względem żony Wojciecha Szczęsnego i ich rodziny. Jak myślicie, czy na nowej płycie wokalisty znajdzie się wspólny utwór z Łuczenko?
No więc pozdrawiam serdecznie Marę i Wojtka, życzę wszystkiego najlepszego z drugim dzieckiem - podsumował.