Wygląda na to, że badając imponującą karierę i równoległe światy Natalii Janoszek, Krzysztof Stanowski, poza poklaskiem, ściągnął też sobie na głowę pewne nieprzyjemności. Pełnometrażowy materiał poświęcony aspirującej celebrytce ilustrował motyw muzyczny zaczerpnięty z przeboju "Skłamałam" z repertuaru Edyty Bartosiewicz. Taki obrót spraw nie spodobał się samej artystce, która o planach Stanowskiego nie została poinformowana. Jak później tłumaczyła, nie chciałaby przykładać ręki do "organizowania nagonki na kogoś, kto może mieć zaburzenia osobowościowe". Stanowski już zapewnił, że fragmenty piosenki zostaną usunięte z nagrania, pewien niesmak jednak pozostał, co nie powinno akurat dziwić, biorąc pod uwagę formę "przeprosin".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech Mann komentuje zachowanie Krzysztofa Stanowskiego
Jak widać, swobodne dysponowanie czyimś dorobkiem artystycznym przyczyniło się do wywiązania szerszej dyskusji na temat praw autorskich w środowisku show biznesu. Fakt skontaktował się w tej sprawie z kultowym dziennikarzem muzycznym. Nie poruszając zagadnień czysto formalno-prawnych, Wojciech Mann jasno wyłożył, jak w takiej sytuacji należałoby postąpić.
Nie jestem prawnikiem, ale jeślibym wykorzystał czyjś utwór do ilustracji czy wzbogacenia mojej pracy, to po prostu zadałbym pytanie autorowi, wykonawcy, czy mogę to zrobić i chciałbym uświadomić go, w jakim kontekście jego utwór zostanie wykorzystany. W pełni zgadzam się z Edytą, nie robiłbym z tego międzynarodowej sprawy kryminalnej, ale dobry obyczaj wymagałby, by spytać, poinformować. To byłoby na miejscu.
Oczywiście przewinął się tu także wątek wynagrodzenia za wykorzystanie utworu przy klipie, który w zaledwie parę dni obejrzano już na YouTube ponad 3 miliony razy. Za najistotniejszy wybrano przy tym aspekt celowości zastosowania konkretnego dzieła kultury.
Użycie mojego dzieła w pewnym kontekście może mi przeszkadzać albo nie. Więc uważam, że jako autor mam prawo do dysponowania zgodą. Autorowi powinno przysługiwać prawo do zgodny, odmowy lub ustalenia warunków wykorzystania utworu - ocenił trzeźwo Mann.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Krzysztof Stanowski nie mógł użyć piosenki Edyty Bartosiewicz? Prawniczka komentuje