Wojciech Mann przez dziesięciolecia był utożsamiany z Programem Trzecim Polskiego Radia, który wówczas uchodził za synonim dziennikarskiej jakości i rzetelności. Wszystko zmieniło się jednak, gdy za Trójkę wziął się PiS i tak też skończyła się przygoda Manna ze stacją. Na szczęście dziennikarz prędko odnalazł się nie tylko w innych rozgłośniach, ale też w przestrzeni internetowej, gdzie nie szczędzi gorzkich słów odchodzącemu w bólach obozowi rządzącemu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech Mann ostro o Mateuszu Morawieckim
Około poniedziałkowego południa (czyli na dobre kilka godzin zanim jeszcze Andrzej Duda ogłosił, komu powierza misję tworzenia rządu) Mann postanowił popełnić krótki wpis dotyczący premiera Mateusza Morawieckiego. Dziennikarz nie ukrywa, że desperackie próby znalezienia większości parlamentarnej przez dotychczasowego szefa rządu wyraźnie go bawią. Przypomnijmy tylko, że przez ostatnie kilka dni Morawiecki ogłosił m.in. że nie był zwolennikiem naruszania kompromisu aborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, jak również w wywiadzie z Interią wystosował propozycję wejścia w koalicję z PSL-em, desygnując Władysława Kosiniaka-Kamysza na potencjalnego premiera.
Jesień cudów trwa. Ani się obejrzymy, a człowiek-guma Morawiecki zadeklaruje się jako w prostej linii spadkobierca idei Włodzimierza Iljicza Lenina - czytamy na profilu Wojciecha Manna.
Swój sentyment do obozu Prawa i Sprawiedliwości Mann wyraził też zaraz po wyborach parlamentarnych. Dziennikarz nie mógł uwierzyć, że wciąż tak znaczący procent polskich obywateli jest skłonny głosować na partię Jarosława Kaczyńskiego.
Jedna trzecia głosujących chce, by rządzili nimi ci, którzy nimi gardzą, okłamują, okradają i chcą wyprowadzić z Europy - pisał po 15 października.