Nie jest żadną tajemnicą, że Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko opływają w luksusy. Bramkarz Juventusu i jego rozśpiewana małżonka są właścicielami kilku nieruchomości w różnych zakątkach Europy. Oprócz mieszkania w Turynie posiadają także apartamenty w Warszawie, Zakopanem i Londynie. Z kolei dwa lata temu sprawili sobie luksusową willę w środku lasu położoną w hiszpańskiej Marbelli.
Wojtek ciężko sobie zapracował na swój sukces. I choć mógłby już tylko odcinać kupony od wcześniejszych osiągnięć, cieszący się uznaniem i międzynarodową rozpoznawalnością piłkarz wciąż daje z siebie wszystko na murawie, inkasując za swoje usługi astronomiczne stawki.
Obecnie 34-latek pochłonięty jest rozgrywkami odbywającymi się w ramach Euro 2024. Trzeba pamiętać, że lada dzień życie sportowca wywróci się do góry nogami. Ukochana Szczęsnego jest bowiem w 9. miesiącu ciąży, a brak zapracowanego małżonka u jej boku mocno daje jej się we znaki, czym podzieliła się ostatnio na łamach "Vivy!".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczęsny przechodzi obecnie wyjątkowo intensywny czas. Gdy nie walczy o awans Polski na boisku lub nie trenuje przed rozgrywkami, przyszły ojciec dwójki dzieci udziela się medialnie. W ostatnich dniach Wojtek był gościem Łukasza Wiśniowskiego i Mateusza Święcickiego w ostatnim odcinku programu "Foot Truck" na YouTube.
Panowie poruszyli wiele tematów, rozmawiając w przyjaznej, luźnej atmosferze. Na ogół dość skryty sportowiec zrelaksował się na tyle, żeby odpowiedzieć na pytanie gospodarza o finanse. Jeden z prowadzących spytał piłkarza wprost, ile ten ma na koncie. Odpowiedź bramkarza może przyprawić niektórych o uczucie zazdrości.
Majątek mam większy niż 100 milionów złotych - wyjawił w przypływie szczerości Wojtek.
Pozazdrościć?