Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Wojciech Szczęsny wraca myślami do "afery premiowej". Ujawnił, ile miał dostać: "Pierwszego dnia wiedzieliśmy, że z tego będzie smród"

160
Podziel się:

Wielu do dziś pamięta "aferę premiową", która wybuchła podczas mundialu w Katarze. To wtedy Mateusz Morawiecki miał obiecać piłkarzom premię za wyjście z grupy, o czym rozpisywały się media. Teraz do sprawy wrócił myślami Wojciech Szczęsny.

Wojciech Szczęsny wraca myślami do "afery premiowej". Ujawnił, ile miał dostać: "Pierwszego dnia wiedzieliśmy, że z tego będzie smród"
Wojciech Szczęsny wraca myślami do "afery premiowej" ("WojewódzkiKędzierski", YouTube.com, Getty Images)

Choć pamiętna "afera premiowa" miała miejsce jeszcze za czasów mundialu w Katarze, to temat do dziś powraca do mediów. To wtedy premier Mateusz Morawiecki miał obiecać polskim piłkarzom premię za wyjście z grupy. W sprawie wypowiadali się m.in. Robert Lewandowski czy Grzegorz Krychowiak.

Wierzę w was, będziecie na pewno dawali z siebie wszystko. A my tu z panem trenerem zapewnimy, żeby jak się uda, to żeby była naprawdę bardzo dobra nagroda - mówił premier na spotkaniu z piłkarzami przed mundialem, co uwieczniono na kanale Łączy Nas Piłka w serwisie YouTube.

Wojciech Szczęsny wraca do "afery premiowej". Tyle miał dostać

Teraz do sprawy wrócił też Wojciech Szczęsny, który był gościem podcastu "WojewódzkiKędzierski". Podczas rozmowy przyznał, że jego zdaniem premia dla reprezentacji za awans nie była najlepszym pomysłem. Zapewnia natomiast, że chodziło głównie o tych, którzy nie zarabiają tak dużych pieniędzy, jak on czy Lewandowski.

Złem jest i złym pomysłem było to, żeby premier dał premię reprezentacji za awans. Złem jest, że w ogóle pewnie weszliśmy w tę rozmowę, ale też bądź kozakiem i powiedz przy stole: "Panie premierze, odejdź pan" - mówi wprost. I ja ci powiem też szczerze, że rola moja, rola Roberta, rola Kamila Glika, zawodników, którzy na piłce zarobili bardzo duże pieniądze, jest to, żeby dbać o tych, którzy tych pieniędzy jeszcze nie zarobili. A uwierz mi, są tacy w reprezentacji Polski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Obietnica premiera. "Nie czuje ludzi i problemów"

Jednocześnie Szczęsny zapewnia, że jemu te pieniądze i tak nie robiły różnicy, ale czuł się odpowiedzialny za sytuację młodszych kolegów. Ujawnił też, ile wynosiła najmniejsza kwota, która przypadała na piłkarza w wyniku podziału owych pieniędzy.

Podzielenie tej premii dla mnie, dla Roberta i dla paru innych nie robiło żadnej różnicy w naszym życiu. To było o jeden samochód więcej. A dla niektórych to były dwuletnie, trzyletnie zarobki. I jakkolwiek by to nie było złe, a było złe, ja się czuję odpowiedzialny za tego młodego, któremu te pieniądze troszkę zmieniają życie - twierdzi. Według tego podziału więcej mieli dostać ci, którzy grali. Podzieliliśmy dokładnie tak samo tę premię, jak każdą premię, którą dostajemy za sukcesy. Najmniej wychodziło komuś tuż poniżej miliona złotych, jakieś 900 tysięcy. My mamy swój system nagradzania zawodników, który nam się od lat sprawdza i nikt nigdy nie narzekał. Jest premia i według tego algorytmu się ją dzieli. Potem, jeśli trzeba komuś zaokrąglić "do góry", żeby ładnie wyglądało, to troszkę zaokrąglaliśmy.

A ile miał dostać sam Szczęsny? Tu padła nawet konkretna kwota.

Dwa i pół miliona. Dwa dwieście, dwa z czymś - przyznał. Dla mnie zrezygnowanie z tej premii (...) to jest takie "a". Ale dla mnie powiedzenie chłopakowi 20-letniemu, który na przykład gra na tym turnieju, więc on mógł mieć podobną kwotę, jak ta moja, a zarabia 200-400 tysięcy rocznie, i powiedzieć mu: "Wiesz co, my z tego zrezygnujemy" - ja tego nie miałem w sobie. I szczerze do dzisiaj bym tego nie miał w sobie. To trzeba było zabić na początku, ale jak się już tego tematu na początku nie zabiło i wszyscy widzieli, ile mają dostać, to ja nie miałem jaj, żeby powiedzieć młodemu, że tego nie dostanie. Żeby była jasność - pierwszego dnia wiedzieliśmy, że z tego będzie smród.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(160)
WYRÓŻNIONE
ssa
2 miesiące temu
To jest po prostu absurdalne, że za kopanie piłki zgarniają takie pieniądze! Wręcz nieludzkie. Człowiek chodzi codziennie do pracy, kształci się, a taki za pobieganie po boisku dostaje dodatkowe kilkaset tysięcy? Ten świat jest po prostu chory i niedorzeczny!
Alejak
2 miesiące temu
To są żarty?! Brakuje na onkologię, brakuje na psychiatrię ale nie brakuje dla panów goniących za piłką od bramki do bramki?
Gość
2 miesiące temu
Dno. Obrzyliwe. Dla niego to takie "a". I jeszcze gada o tym z taką szczerością.
Mój nick
2 miesiące temu
Smród jest do dziś, zwłaszcza z poziomu reprezentacji...😂
Anna
2 miesiące temu
Jak to mówią pieniądz nie śmierdzi😉
NAJNOWSZE KOMENTARZE (160)
Peloslawa Owł...
2 miesiące temu
Litości!!! Jeszcze uważa się za dobrego bramkarza. Gdyby nie jego ojciec, to by trawnik na stadionie kosił ; D
Gość
2 miesiące temu
Ten wywiad to była wspaniała orka na ugorze zwanym Powiatowy. Tyle zdrowego rozsądku. A Pudel znalazł jeden temat do negatywnego przedstawienia Szczęsnego i o reszcie cicho sza… Obejrzyjcie całość. Polecam 😁😁
SikiMoniki
2 miesiące temu
Jaki on troskliwy, martwil sie o mlodych. Nowy system motywacji, jak dostanie teraz to bedzie lepiej gral bo jest mlody. Widocznie pilkarzy krzywdzi sie od mlodego, bo widzi ile zarabiaja najlepsi a oni sktomne 200 tys rocznie. Kiedys wpierw musial sie wykazac, ze warto mu placic. Z wynikami przychodzily pieniadze, ale co ja komentuje. Szczesny sam nie wierzy w co mowi, a ludzie?
Yyy
2 miesiące temu
No i macie swój PiS niby takie socjale, partia dla biednych, a tu 2 mln dla każdego z kopaczy
Sylwia
2 miesiące temu
Pamiętamy,że Lewandowski wykłócał się,że jemu należy się najwięcej....no więc Wojtuś niech nie gada glupot
Aggi
2 miesiące temu
Wojtek jest ok, spoko gość. Ja mu wierzę, ale fakt, że propozycja była Niemoralna ....
Iga
2 miesiące temu
To czemu tych pieniędzy nie przekazał np na dziecięca onkologię?
Ojj
2 miesiące temu
Jaki szlachetny. Młodsi koledzy zarabiają po 200, 400 tys. rocznie. Faktycznie grosze biorąc pod uwagę, że większość społeczeństwa na PIT-ach ma 60,70 tys.
Wyborca
2 miesiące temu
Pis lubi rozdawac publiczne pieniadze dla pilkarzy, garnki dla gospodyn wiejskich, pikniki, jacy to oni dobrzy sa!!!
Xyz
2 miesiące temu
Za lotny to on nie jest. I jeszcze wyjątkowo bezczelny. Czy on siebie słyszy? Co za tupet.
Ojej
2 miesiące temu
To w końcu przytulił te " grosze" czy oddał mnie bogatemu koledze? Zwykły cwaniak z niego.Gada coś bez sensu.
Szok
2 miesiące temu
Żartem jest to,że próbuje się wybielić bo przecież wiemy ,że Lewy wykłócał się o kasę ! Dla nich gra w barwach kraju i wyjście z grupy powinna być celem samym w sobie a ich trzeba było motywować kasą. Żałosne i obrzydliwe. Morawiecki nie mial prawa rozdawać pieniędzy publicznych. Na szpitale nie ma, na drogi nie ma ale na mierne kopanie piłki cudem jest. Chora sytuacja i pamiętamy jacy piłkarze są pazerni.
🤣🤣🤣🤣🤣
2 miesiące temu
Dla kolegi Panie, weźmiemy dla kolegi. No jak slodko. Żałosny.
Milka
2 miesiące temu
W Polsce brakuje pieniędzy na leczenie, nawet ratujące życie onkologiczne, na szpitale, do specjalistów czekamy po kilka miesięcy w kolejce, a dla kopaczy miliony Jak dla mnie mogą zaorać te wszystkie stadiony i w ogóle nie wydawać kasy państwowej na głupoty Są dużo potrzebniejsze rzeczy w naszym kraju niż płacenie kolejnych milionów milionerom piłkarzykom Tym bardziej że kupa ludzi po 3 kierunkach studiów pracuje za grosze np w oświacie , np w urzędzie skarbowym itp , pielęgniarki , fizjoterapeuci w szpitalach ..
...
Następna strona