Martyna Wojciechowska często podkreśla w wywiadach, że od kiedy została matką, stara się unikać zbędnego ryzyka związanego z dalekimi podróżami. Samotnie wychowuje 8-letnią Marysię, wobec tego dba o to, by spędzać z nią jak najwięcej czasu. Niestety w praktyce dziennikarce wychodzi to kiepsko.
Wojciechowska od ponad ośmiu lat podróżuje z kamerą po świecie i przybliża Polakom sytuację kobiet w różnych kulturach i różnych zakątkach globu. Ostatnia podróż do Pakistanu skończyła się dla prezenterki i ekipy realizującej Kobieta na krańcu świata, aresztowaniem przez tamtejszy wywiad wojskowy.
W wywiadzie dla www.przeAmbitni.pl przyznała, że wielokrotnie doświadczyła molestowania w egzotycznych zakątkach. Przykre doświadczenia nie zniechęciły jednak dziennikarki do ograniczenia częstotliwości swoich podróży. Dodała, że nie trzeba jechać na drugi koniec świata, żeby znaleźć się w niebezpieczeństwie:
Zdarzały mi się sytuacje, gdzie byłam molestowana w miejscach egzotycznych. To jest codzienność nie tylko przyjezdnych, ale kobiet mieszkających w Indiach. Nie uważam podróżowania za coś niebezpiecznego, dużo więcej dobra spotkało mnie w podroży. W porównaniu z tym wszystkim dobrym, to są zjawiska incydentalne. Dzisiaj Europa jest mniej bezpiecznym miejscem do podróżowania. Nie siejmy paniki, nie bójmy się wyjeżdżać.
Wojciechowska:"Wielokrotnie doświadczyłam molestowania. Nie trzeba jechać na kraniec świata, żeby doświadczyć trudnych rzeczy"
Źródło: www.przeAmbitni.pl