Podczas gdy Pudelek najczęściej donosi o perypetiach "mainstemowych celebrytów", idolami młodego pokolenia są youtuberzy, zyskujący ogromne zasięgi w sieci. Najpopularniejszym obecnie YouTuberem jest Friz, który wraz ze swoimi znajomymi tworzy tzw. "Ekipę". Konkurencyjnym do tego tworem jest z kolei "Team X", w skład którego wchodzi m.in. Kacper Błoński, autor hitu "Eluwina".
Zobacz też: Autor "Eluwiny" szczerze o tworzeniu hitu: "Nie jest trudno pisać teksty, jeden wieczór i lecimy"
Choć członkowie "Ekipy" i "Teamu" publicznie deklarowali, że nie ma między nimi żadnych animozji, nietrudno się domyślić, że ciągła rywalizacja o zasięgi nie generowała raczej pozytywnych emocji… Ostatnio Friz zdradził co tak naprawdę sądzi o "dorobku" Kacpra Blońskiego z "Teamu X". Youtuber wyznał, że puścił sobie nową piosenkę aspirującego rapera, "żeby móc się wy*rać". Gdy dotarło to Błońskiego, który jest ewidentnie przewrażliwiony na swoim punkcie, rozpoczęła się wojna…
Kacper opublikował na Instagramie filmik, na którym Friz go ośmiesza, nazwał go pajacem i rozpoczął tyradę:
Dobra, bo widzę, że wy dalej nie rozumiecie sytuacji, wiec przedstawię wam od samego początku jak to wyglądało. Wracałem sobie właśnie z rodzinnego domu do Warszawy i mój znajomy wysyła mi filmik, gdzie Friz mówi, że nie może się wy*rać, więc puszcza sobie moją piosenkę i do razu się wy*rał. Ciekaw jestem czy wy przyjęlibyście to jako żart… - mówił wzburzony.
Co byście powiedzieli, gdybym ja powiedział do mojego kolegi „no miałem problem, nie mogłem się wy*rać, ale odpaliłem sobie "Przejmujemy YouTuby" (piosenkę Friza. – przyp. red.) i się wy*rałem. Ciekaw jestem, ile z was by napisało: "Jezu, jaki dobry żart”, a ilu z was by napisało: "Ej jak możesz się śmiać z Karola, i że sr*sz do tej piosenki, i że przez to sr*sz" – kontynuował, wytrwale nadużywając czasownika na „S”.
Później autor "Eluwiny" i "Cushera", mających milionów wyświetleń na YouTube, "dojrzale" punktował, kto ma dłuższego… Tfu. Kto ma większe zasięgi na Instagramie.
Czyli Friz mając trzy razy więcej followersów, ma tylko dwa razy więcej lajków, niż ja. Kurczę, chyba moje zasięgi nie umierają, tak ja mówiłem, bardzo dobrze mi się żyje – prezentował problemy pierwszego świata Błoński.
Naśmiewanie się z czyjejś pracy czy z kogoś… Możesz to dla mnie robić, naprawdę. Możesz się śmiać ze wszystkimi w domu, nawet mówić, że jestem debil (!) – wyznał.
Bardzo mocne słowa. Przyznacie? Pudelek jest zniesmaczony.
Ale nie mów tego w filmikach, które kierujesz do dzieci, bo to nie jest mądre przekazywać młodym osobom wartości takie, że warto się śmiać z innych i ich pracy – dodał obruszony YouTuber.
Znacie Friza i Błońskiego? Może inaczej. Chcecie ich znać?