Mówi się, że czegokolwiek Wojciech Gola się nie dotknie, zamienia w złoto. Można odnieść wrażenie, że podobnie jest z ukochaną włodarza FAME MMA. Pochodząca zza wschodniej granicy Sofi w zaledwie kilka miesięcy wyrosła na pełnoprawną celebrytkę dzięki swojemu starszemu o 16 lat ukochanemu.
Gwiazdor "Warsaw Shore" niespecjalnie przejął się faktem, że urodziwa Ukrainka, którą "wypatrzył w okolicach Złotych Tarasów w Warszawie", dorabiała sobie swego czasu na kamerkach. Milioner postanowił pomóc jej zostać gwiazdą Instagrama. Patrząc na to, jak błyskawicznie rozwija się jej "kariera", można śmiało założyć, że i ta misja na pewno zakończy się sukcesem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chcąc odreagować trudy ostatnich miesięcy i oderwać się od szarej rzeczywistości, gruchające gołąbki wsiadły kilka dni temu na pokład samolotu i poleciały do mekki bogaczy, czyli Dubaju. Na Bliskich Wschodzie Wojtek i Sofi czują się jak ryby w wodzie. Odkąd Gola został influencerskim mentorem dla swojej dziewczyny, 20-latka pozostaje nieodłączną bohaterką zdjęć i relacji, które trafiają na jego śledzony przez 1,2 mln osób profil. Nie inaczej jest podczas tych wakacji.
We wtorek dzień upłynął podróżnikom na eksplorowaniu zakątków metropolii, w środę zaś wybyli poza miasto, by zrobić sobie pustynną sesję, na potrzeby której wynajęli wytresowanego sokoła. Tym, co przykuło uwagę, nie był ptak w uchwycie Wojtka, a smutny wraz twarzy Sofi, która pozowała przed obiektywem aparatu ze wzrokiem wbitym w ziemię.
Legenda głosi, że ona się kiedyś uśmiechnie - brzmiał jeden z ironicznych komentarzy, który ukazał się pod zdjęciem.
Okazuje się, że Gola zdążył już przyzwyczaić się do mało ekspresyjnej mimiki swej lubej, która niknie, gdy w pobliżu pojawi się wymierzony w jej stronę aparat.
Do zdjęcia nie namówisz. Ale to tylko pozy, a nie prawdziwe życie - odpisał zakochany po uszy Wojtek.
Myślicie, że Sofi weźmie w końcu cenne porady internautów do serca i zacznie się więcej uśmiechać do zdjęć?