W sobotę 15 maja partia rządząca ogłosiła założenia "Nowego Polskiego Ładu", a w nim zmiany związane z systemem podatkowym. Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki zaprezentowali "reset podatkowy", czyli program społeczno-gospodarczy na okres pocovidowy, który składa się między innymi na obniżkę podatków dla 18 mln Polaków, inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.
Niestety, podczas prezentacji rządowego programu nikt nawet nie zająknął się na temat niepełnosprawnych. Jedynie w papierowej wersji programu, zamieszczonej na rządowych stronach, pojawił się krótki akapit dotyczący pomocy osobom dotkniętym kalectwem. Sprawę postanowił skomentować Wojtek Sawicki, bloger i założyciel instagramowego profilu "Life on Wheelz", gdzie walczy z dyskryminacją osób niepełnosprawnych. 34-latek sam choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a, czyli rzadką i nieuleczalną chorobę, która prowadzi do całkowitej utraty władzy nad ciałem.
W obszernym poście opublikowanym na Instagramie Sawicki zwrócił uwagę na fakt, że najwidoczniej według Zjednoczonej Prawicy w "nowej, lepszej Polsce" nie ma miejsca dla osób z niepełnosprawnościami.
Gdy kilka dni temu oglądałem huczną, pompatyczną transmisję z oficjalnej prezentacji Polskiego Ładu, z niecierpliwością czekałem na choćby jedną wzmiankę na temat osób z niepełnosprawnościami - zaczął Wojtek. Jest nas w końcu kilka milionów.
Niestety nie doczekałem się. Premier pięknie mówił o innowacjach, dopłatach do mieszkań, o pomocy emerytom, przyrównywał rządowy plan do kwitnącej wiosny, ale o wsparciu dla OzN najwyraźniej zapomniał. Widocznie nie ma dla nas miejsca w nowej, lepszej Polsce.
Nie dawało mi to spokoju, trudno było mi uwierzyć w pominięcie tego tematu w tak ważnym i obszernym dokumencie. Dlatego ściągnąłem dzisiaj plik w PDF-ie i uważnie przejrzałem wszystkie założenia tego ambitnego, ogłaszanego z fanfarami planu.
Znalazłem jedynie dwa punkty poświęcone OzN, jednak nie doszukałem się w nich niczego ciekawego. Natknąłem się głównie na ogólniki i rozwiązania dawno już wprowadzone (np. Fundusz Solidarnościowy). (...) Czuję się bardzo rozczarowany, znowu zostaliśmy potraktowani jak piąte koło u wozu, jakbyśmy nie istnieli.
Pozytywem wydaje się natomiast zwiększenie nakładów finansowych na służbę zdrowia do 7% PKB. Co prawda wiąże się to z podniesieniem podatków dla najlepiej zarabiających. Uważam jednak, że to krok w dobrą stronę, gdyż popieram progresywny system podatkowy. Podniesienie jakości publicznej ochrony zdrowia z pewnością przysłuży się wielu osobom z niepełnosprawnościami. Ale nie zapewni nam dostępu do całodobowego wsparcia wykwalifikowanych opiekunów, nie przyczyni się do aktywizacji zawodowej, nie podwyższy naszych rent i świadczeń do wysokości, która pozwali nam i naszym najbliższym na godne życie. PiS to kolejny rząd, który ma nas za nic, jak zawsze jesteśmy zdani tylko na siebie.
Postanowiliśmy poprosić Sawickiego o komentarz w budzącej wiele wątpliwości kwestii ogłoszonego w sobotę "Polskiego Ładu". Sawicki przyznał, że po podniosłej prezentacji "resetu podatkowego" przez Mateusza Morawieckiego poczuł kompletną bezradność.
Kolejny raz poczułem się pominięty, wykluczony, pozostawiony sam sobie - napisał Sawicki. Zostałem potraktowany jak obywatel drugiej kategorii, który nikogo nie obchodzi. Usłyszałem tyle pięknych słów o tym, że Polska jest domem dla wszystkich, ale jak widać, nie dotyczy to osób z niepełnosprawnościami. Jestem po prostu zły i rozczarowany.
Dziwicie się?