16 maja na kanale TTV rusza nowy program z udziałem celebrytów. Barbara Kurdej Szatan, Michał Koterski, Qczaj, a także Sławomir i Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" przez kilka dni będą się zajmować osobami z niepełnosprawnością.
Podczas gdy realni opiekunowie, którzy z osobami z niepełnosprawnością spędzają cały czas wybiorą się na kilkudniowy urlop, celebryci zajmą ich miejsce. Oprócz wspierania bohaterów show będą także szykować dla nich specjalne niespodzianki.
Sceptyczny wobec wizji takiego programu jest Wojtek Sawicki - influencer z niepełnosprawnością, który porusza się na wózku, jest karmiony dojelitowo, oddycha przez respirator i w dużej mierze polega na opiece bliskich osób i personalu medycznego. W najnowszym wpisie na Instagramie Sawicki informuje, że nie przyjął zaproszenia do programu TTV. Wyjaśnia też, dlaczego nie spodobał mu się pomysł na taką show w takiej formule.
Po pierwsze, wydaje mi się, że za szczytnym przesłaniem tego programu kryje się w gruncie rzeczy chęć wypromowania celebrytów, pokazania ich empatycznej strony - zaczyna Wojtek. Widzę w tym pewien fałsz, zakłamywanie rzeczywistości. Opieka nad OzN żmudna, wieloletnia praca, natomiast tydzień spędzony z nami w świetle kamer to rozrywka, kaprys. Brak państwowego programu całodobowej opieki nad OzN to wielki problem polskiego państwa, który w “To tylko kilka dni” zostanie prawdopodobnie pominięty, a w najlepszym razie potraktowany po macoszemu, obrócony w błyskotliwy żart - przewiduje.
Sawicki zauważa, że udział znanych osób w show odwróci proporcje w programie.
Ponadto umieszczenie na pierwszym planie rodzimych celebrytów pozbawia nas podmiotowości. To oni są tutaj najważniejsi, my znowu stajemy się tylko dodatkiem, szczęśliwcami, którymi wspaniałomyślnie zgodziły “zająć się” gwiazdy szołbiznesu. Jest to całkowicie sprzeczne z moją misją, gdyż walczę z przedmiotowym traktowaniem OzN, ze stereotypem zakładającym naszą bierność - tłumaczy.
Tak to widzę, co prawda program jeszcze nie wystartował. Jednak według mnie nie wniesie on niczego dobrego do dyskursu o niepełnosprawności. Oczywiście mogę się mylić, dlatego obejrzę jeden odcinek, żeby zweryfikować moje zdanie - zapowiada Wojtek Sawicki.