Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Wojtek Sawicki ODZYSKAŁ GŁOS po 15 latach! "Pierwszy raz mogłem rozmawiać w sklepie z ekspedientką"

77
Podziel się:

Influencer Wojtek Sawicki z bloga Life on Wheelz ponownie przemówił dzięki wsparciu inżyniera o złotym sercu. "Przez utratę możliwości swobodnego porozumiewania się stałem się samotnikiem, unikałem spotkań, nikt nie był w stanie mnie zrozumieć".

Wojtek Sawicki ODZYSKAŁ GŁOS po 15 latach! "Pierwszy raz mogłem rozmawiać w sklepie z ekspedientką"
Wojtek Sawicki odzyskał głos! (fot. Instagram)

Wojtek Sawicki dał się poznać internetowej publiczności jako twórca profilu Life on Wheelz, na którym szczerze i bez ogródek relacjonuje życie osoby z niepełnosprawnością. 34-latek od urodzenia zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne'a, która w drastyczny sposób ograniczyła jego możliwość poruszania się. Dziś kanały Wojtka obserwuje ponad 100 tysięcy internautów, dzięki czemu z każdym dniem do coraz większego grona osób dociera pozytywny przekaz, że OzN wcale nie różnią się tak bardzo od reszty społeczeństwa. Mają swoje ambicje, marzenia i plany na przyszłość.

Niedawno w życiu Wojtka Sawickiego zaszła prawdziwa rewolucja. Po 15 latach od zabiegu tracheotomii bloger nareszcie odzyskał głos. Sam przyznaje, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie jego życiowej partnerki - Agaty Tomaszewskiej.

Zobacz także: Niewidomi bohaterowie sportu

Skończyłem 18 lat, gdy straciłem głos. Miałem wtedy problemy z oddychaniem. Dopadła mnie niewydolność oddechowa. Na oddziale płucnym straciłem wtedy przytomność. Nie miałem siły oddychać. Moje żebra nie chciały się ruszać. Gdy lekarze walczyli o moje życie, zrobili mi intubację. Wetknęli mi do gardła taką rurę, to pozwalało na połączenie respiratora z moimi płucami, jednak było to rozwiązanie krótkoterminowe, gdyż po trzech tygodniach zrobiły mi się odleżyny. Poza tym trudno było mi mówić, mimo że teoretycznie miałem taką możliwość. Lekarz ordynator postanowił, że wykona u mnie zabieg tracheotomii, czyli nacięcia tchawicy i umieszczenia w niej rurki. (...) Przeżyłem, przestały mi się robić odleżyny - wspomina Wojtek w najnowszym nagraniu opublikowanym na platformie YouTube.

Niestety, zabieg miał potworną cenę. Aby przeżyć, Wojtek musiał pożegnać się ze swoim głosem.

Największym mankamentem była utrata głosu na wiele lat. Przez utratę możliwości swobodnego porozumiewania się, stałem się samotnikiem, unikałem spotkań, nikt nie był w stanie mnie zrozumieć. Wyemigrowałem do internetu, gdyż tam mogłem swobodnie formułować wszystkie moje najdziwniejsze myśli. Być śmieszkiem. Bardziej sobą niż w rzeczywistości. (...) Żyłem przez te wszystkie lata jako awatar. Nikt nie wiedział, kim jestem. Nie zależało mi na tym. Myślałem, że tak będę żyć do końca moich dni.

Sawicki robił kilka podejść do rurek, które umożliwiłyby mu swobodne komunikowanie się z otoczeniem. Niestety kończyły się one fiaskiem. Nadzieja pojawiła się dopiero wraz z pojawieniem się w jego życiu pewnego inżyniera, który specjalnie dla Wojtka skonstruował odpowiedni sprzęt.

[Miałem kilka prób z rurką ułatwiającą mówienie]. Pierwsza osiem lat temu. Wytrzymałem trzy dni. Trudno mi było mówić, trudno oddychać. Wydawało mi się to bez sensu, żebym się tak męczył. (…) Wszystko zmieniło się, gdy poznałem moją Agatkę kochaną. Dzięki jej wsparciu jestem w tym miejscu. Nastąpił przełom, gdy zacząłem wychodzić z domu.

Skontaktowaliśmy się z firmą, która robi wydruki 3D. Chcieliśmy zrobić spersonalizowaną rurkę. Jednak taka rurka musiałaby przejść wielomiesięczne atesty medyczne. Na szczęście firma poradziła nam nieoficjalnego konstruktora, złotą rączkę, inżyniera, który lubi eksperymentować. (…) Wraz z kolegą wymyślił rozwiązanie. Skonstruowali silikonową uszczelkę i mniejszą rurkę, która mnie tak nie rani.

Z właściwym sobie dystansem Wojtek opowiada o tym, jak może teraz cieszyć się rozmowami z przypadkowo napotkanymi osobami. Największą przyjemność sprawiają mu jednak nadal interakcje z naszymi mniejszymi braćmi.

Moje życie się zmieniło drastycznie. Mogę sobie na luzie rozmawiać z Agatką. Mogę swobodnie rozmawiać z obcymi ludźmi. Pierwszy raz rozmawiałem z ekspedientką, gdy musiałem poprosić o kolory spodni. Ostatnio też pochwaliłem dwa piękne pieski. Żeby nie było, że jestem creepy. Jak pochwalę pieski, to dostaję talon na ich oglądanie. Czasem zdarza mi się zapominać, że mogę mówić. Minęło w końcu 15 lat.

Pudelek trzyma kciuki za dalsze sukcesy!

Zobacz także: Rozmowy bez cięć: Jak po 15 latach odzyskałem głos.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(77)
WYRÓŻNIONE
Brawo
3 lata temu
Cudowna wiadomość. Nigdy nie tracić nadziei, nawet jak jest bardzo zle. Podziwiam tego człowieka i wszystkich ciezki chorych którzy nie dają za wygrana i walczą każdego dnia!!!
ska
3 lata temu
Wreszcie coś o mądrych ludziach, nie idiotach. Cieszę się, że pan Wojciech odzyskał głos. Ciekawe, nawiasme mówiąc, jak nazywa się ten inżynier. Jego naziwsko powinno znaleźć się w tekście - no, chyba że sobie tego nie życzył.
Ola
3 lata temu
I czymże są „problemy” którymi ja się zamartwiam… niczym. Życie nie jest sprawiedliwe.
Gość
3 lata temu
„Żyłem przez te wszystkie lata jako awatar’’ poraziło mnie to, zasmuciło i w gole zabrakło mi slow. Szok. Wojtek najlepszego 🍀🍀🍀
Patka
3 lata temu
I to jest super news! A nie Cichopek na Hongkongu :)
NAJNOWSZE KOMENTARZE (77)
Agnieszka
3 lata temu
Wcale się tej dziewczynie nie dziwię. Fajny gość, a życie ze sprawnym Apollinem, który niejedną wykańcza fizycznie, czy psychicznie toż to męka. Niech się tej parze wiedzie jak najlepiej. Brawa dla inżyniera! Takich ludzi rząd powinien nagradzać, a niepełnosprawnym zapewnić godny byt!
Mysz
3 lata temu
Jak awatar żyje każda osoba, która nie ma przyjaciół i możliwości wyjścia z domu bo nie ma z kim. Powiedzmy samotna matka, gdzie koleżanki maja rodziny i nawet nie ma z kim wyjść na kawę. Awatarami nie są tylko osoby chore…
Kej Kej
3 lata temu
Przyznam że mam go W obserwowanych na Instagramie i Owszem, czasami i poczytam coś na temat jego życia, ale Drażni mnie sposób w jaki on nieustannie przechwala się na temat samego siebie. sposób, w jaki pozyskuje pieniądze, też jest hmmm dość kontrowersyjny.. bo jednak ja nie wyciągam ręki żeby mi ktoś dał, tylko po prostu zarabiam na tą swoją głową, z uwagi na to, iż sama jestem niepełnosprawna. a on ciągle zbiera pieniądze na to żeby móc rozwijać swój kanał.. sorry, najpierw zarób a później nam coś oferuj a nie odwrotnie - nie ma zbyt wiele do zaoferowania, ale zbiera pieniądze na rozwój
Eli
3 lata temu
Brawo Wojtek!
Mati
3 lata temu
Dziwne z tym brakiem możliwości mówienia. Mam przyjaciela z ta sama choroba, tez ma rurke, podobny wózek i nawet wyglądem przypomina Wojtka. Ale w miejscu gdzie rurka przylega do szyi założony ma maly element tzw. speaker, który umożliwia mu normalne mówienie. Mieszkamy w Stanach co prawda, ale dziwne byłoby aby takie rzeczy nie docierały do Polski tym bardziej ze to żadna nowość i moj znajomy ma to od wielu lat.
Edi
3 lata temu
Nie wiem co napisać, ludzie doceńcie to że jesteście zdrowi, mniej też tej zawiści jednego do drugiego
Edi
3 lata temu
Nie wiem co napisać, ludzie doceńcie to że jesteście zdrowi, mniej też tej zawiści jednego do drugiego
Olin
3 lata temu
Gratulacje! Niech Ci szczęście dopisuje, jesteś super! 🤩
Ona26
3 lata temu
Robi mi się niedobrze gdy patrzę na tego kawalera do wzięcia. Obrzydliwe 🤮🤮🤮 Widocznie miłość czyni cuda 🤣🤣🤣
Ala
3 lata temu
Supet wiadomość! Zdrówka
msc
3 lata temu
super, oby bylo coraz lepiej
Ola
3 lata temu
W medycynie jest tyle możliwości a wszystko rozbija się o kasę! To wspaniałe, że Wojtek spotkał tego inżyniera i dzięki niemu może mówić
Kika
3 lata temu
Brawo, nie można się tak łatwo poddać trzeba walczyć.
Magda
3 lata temu
Życzę zdrowia i wrócenia do pełnego stanu zdrowia.
...
Następna strona