Wojtek Sawicki dał się poznać jako twórca profilu Life on Wheelz. 34-latek od urodzenia zmaga się z dystrofią mięśniową Duchenne'a, jednak mimo ograniczeń związanych z chorobą stara się czerpać z życia garściami. Sawicki sam siebie określa mianem "influencera z misją" i w sieci szczerze opisuje realia życia osoby z niepełnosprawnością, udowadniając, że ma "takie same pasje, miłości, marzenia i problemy jak zdrowi ludzie". Mężczyzna otwarcie mówi również o codziennych wyzwaniach i trudnościach, z jakimi zmagają się osoby niepełnosprawne w Polsce.
W poniedziałek Wojciech Sawicki opublikował na instagramowym profilu kolejny wpis. Tym razem influencer postanowił wypowiedzieć się na temat wciąż niestety powszechnego problemu parkowania na miejscach dla niepełnosprawnych. 34-latek natknął się ostatnio w sieci na zdjęcie stojącego na niebieskiej kopercie samochodu, który okazał się być własnością Kuby Wojewódzkiego. Sawicki nie ukrywał oburzenia zachowaniem prezentera - zwłaszcza że ten jeszcze niedawno "żartował" z osób z wadami wrodzonymi.
Naprawdę nie chciałbym już musieć o tym pisać, ale polska rzeczywistość nie pozostawia mi wyboru. Wydawałoby się, że zajmowanie miejsc parkingowych dla OzN przez ludzi do tego nieuprawnionych od dawna uchodzi na coś nagannego i w złym guście. Jest to oczywiście również niezgodne z prawem, ale poszanowanie zasad nie należy nad Wisłą do szczególnie hołubionych czynności. Kuba Wojewódzki jeszcze niedawno na antenie Kanału Sportowego przepraszał za swoje dyskwalifikujące żarty z OzN. Jakość i szczerość tych przeprosin dobrze puentuje kolejny ableistyczny wybryk dziennikarza-celebryty - czytamy na profilu Sawickiego.
Zobacz również: Małgorzata Rozenek TŁUMACZY SIĘ z zajmowania miejsc dla osób z niepełnosprawnością: "Zostawiłam auto NA AWARYJNYCH, NA MINUTĘ!"
Początkowo influencer nie miał pewności, że pojazd ze zdjęcia rzeczywiście należy do Kuby Wojewódzkiego. Jego wątpliwości rozwiał jednak sam celebryta, przyznając się do wybryku na swoim instagramowym profilu.
Otóż na zamieszczonym w internecie zdjęciu (nie znam autora) widać, że jego absurdalnie wielki i paliwożerny samochód stoi na miejscu dla OzN tuż przy jego trójmiejskim lokalu Niewinni Czarodzieje 3.0 (raz nawet byłem tam na kolacji). Żeby było jasne, to nie mam 100% pewności [Edit: teraz już mam, Wojewódzki osobiście potwierdził to w poście], że to powoli abdykujący król TVN-u sam zaparkował swoje auto w niedozwolonym miejscu] jednak to, kto kierował w tamtym momencie tym gigantycznym czterokołowcem, jest kwestią drugorzędną. Po prostu zostawianie aut w takim miejscu to chamstwo, egoizm i brak empatii - podkreślił mężczyzna.
Zdaniem Sawickiego mandaty za parkowanie na miejscach dla osób niepełnosprawnych wciąż są na tyle niskie, iż zwyczajnie nie robią wrażenia na ludziach pokroju Wojewódzkiego - i tym samym dają im niemal przyzwolenie na łamanie przepisów. Influencer zwrócił też uwagę na problem nielegalnego posiadania dokumentów pozwalających na parkowanie we wspomnianej przestrzeni przez osoby w pełni sprawne.
Niestety problemem jest wysokość mandatu (800 zł dla celebrytów i posiadaczy luksusowych samochodów to tyle, co nic), a także nielegalne otrzymywanie uprawnień do parkowania w miejscu dla OzN przez zdrowych uczestników ruchu drogowego. Wiem, że w tej kwestii prawo jest nagminnie łamane (na stories wrzuciłem artykułu o tym procederze). Zawsze bierze mnie cholera, gdy widzę sportowe samochody lub terenowe jeepy z "kolekcjonerską" kartą parkingową OzN za przednią szybą. Podobno w przyszłym roku mają wejść w życie bardziej restrykcyjne przepisy. Ma również powstać centralny rejestr aut. Trzymam kciuki! - kontynuował.
Choć Sawicki z nadzieją wyczekuje zmiany przepisów, ma świadomość, iż wielu Polakom przydałaby się konkretna zmiana nastawienia.
Szkoda jednak, że wciąż tak wiele osób nie zauważa niczego złego w zajmowaniu miejsc przeznaczonych dla osób, które naprawdę potrzebują ułatwień i łatwiejszego dostępu. Czasami warto spojrzeć na świat szerzej niż przez pryzmat czubka własnego jeepa. To przepis na to, żeby świat wokół był lepszym miejscem - zakończył wpis.
Jak wspominaliśmy, Wojewódzki zdążył już skomentować zdjęcie swojego samochodu zaparkowanego na niedozwolonym miejscu. Dziennikarz opublikował fotografię na swoim profilu wraz z krótkimi przeprosinami.
Przepraszam Wszystkich za zaistniałą sytuację. Następnym razem będę uważniej parkował. Mój błąd - napisał Kuba.
Przekonują Was jego przeprosiny?
W Pudelek Podcast wyznamy, za którą skończoną karierą najbardziej tęsknimy!