Wojtek Sawicki choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a. Choroba odebrała mu władzę nad ciałem, dlatego do codziennego funkcjonowania potrzebuje wsparcia asystentów. Mimo poważnych zdrowotnych ograniczeń Sawicki stara się żyć w miarę normalnie, co pokazuje w social mediach pod nazwą Life on Wheelz.
W prowadzeniu działalności internetowej pomaga mu Agata Sawicka. Para pobrała się we wrześniu 2022 r., udowadniając tym samym, że miłość nie zna barier. Finalnie ich uczucie nie przetrwało jednak próby czasu. Latem tego roku Wojtek i Agata ogłosili, że podjęli decyzję o rozstaniu.
Na początku wpisy Sawickiego sugerowały, że nie radzi sobie z widmem rozwodu najlepiej. Mimo to razem z Agatą zapewnili, że dalej będą współpracować przy nagłaśnianiu wyzwań, z jakimi na co dzień mierzą się osoby z niepełnosprawnościami.
Wojtek Sawicki o kulisach zbiórek na jego opiekę
Po ogłoszeniu rozstania Agaty i Wojtka wielu internautów zaczęło dopytywać o kulisy działalności Life on Wheelz. Ostatnio jeden z internautów zapytał o to, gdzie dokładnie trafiają pieniądze ze zbiórek na Patronite. Sawicki nie uchylił się od odpowiedzi. Odpisał, po czym udostępnił swój komentarz w instagramowej relacji.
Do mnie. Wszystkie pieniądze z Patronite przeznaczam na asystentów. Po odjęciu prowizji od portalu dochody z Patronite wystarczają na pokrycie 1/4 wydatków na asystencję. Bez waszego wsparcia nie byłbym w stanie prowadzić niezależnego życia ani też prowadzić działalności W ramach Life on Wheelz [...] Staram się również płacić moim asystentom wyższe stawki niż te, które obowiązują na rynku, bo zależy mi na ich dobrostanie i stabilności mojego otoczenia - wyjaśnił.
Czy Wojtek Sawicki i Agata z Life on Wheelz mieszkają razem?
Inna kwestia, która zastanawia internautów to to, czy Wojtek i Agata nadal mieszkają razem mimo podjęcia decyzji o rozwodzie. Sawicki rozwiał i te wątpliwości. W poście na Instagramie przyznał, że cały czas mieszka ze swoją wciąż jeszcze obecną małżonką. Wyjaśnił też, dlaczego Agata nie przeprowadziła się do własnego mieszkania.
Mieszkamy razem, dopóki Agata nie znajdzie pracy, a ja będę w stanie utrzymać się bez jej pomocy. Obecnie nie stać nas na wynajęcie drugiego mieszkania. Ponadto moja asystentka może zamieszkać ze mną na stałe dopiero od października. Agata nie chce też zostawić mnie na pastwę losu i nie odejdzie w sytuacji, w której nie mam zapewnionej całodobowej opieki. To nie leży w jej charakterze - napisał.
Jak dodał, skupia się obecnie na tym, aby zyskać stabilność finansową, a tym samym niezależność.
Koszt opłacenia trzech asystentów, których opieki wymagam, jest niestety ogromny - podsumował.