Janusz Korwin-Mikke znany jest z XIX-wiecznego podejścia do kobiet. Według niego są one gorsze i mniej inteligentne od mężczyzn. W wywiadzie dla Kafeteria.tv powiedział otwarcie, co sądzi o edukacji seksualnej dzieci. Choć po wypowiedziach 19 maja w programie "Kropka nad i" Moniki Olejnik zostało wszczęte śledztwo, polityk nadal głosi swoje kontrowersyjne teorie.
Wolałbym, żeby moja córka trafiła w ręce pedofila, który ją pogłaszcze, niż na lekcję edukacji seksualnej. Prowadziły je zboczone baby, które odczuwały radość, że mogły uczyć niewinne dziewczęta nakładania gumki. Czy koń i baran mają lekcje edukacji seksualnej? Nie. A umieją to robić.
Dodał też, że "średnio kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn, w wyniku czego wśród elity nie ma kobiet w żadnej dziedzinie".