Znany autofotograf z windy, Dawid Woliński, nie może narzekać na brak pracy. W ostatnim czasie ulubionym zajęciem projektanta są wyjazdy za granicę, gdzie z innymi celebrytami promuje drinki z ginu. Niedawno żalił się, że po powrocie z wakacji nie zawsze może liczyć na towarzystwo przyjaciół.
Na szczęście Dawid znalazł na świecie jeszcze jeden "hot spot", gdzie może zgromadzić przyjaciół. Celebryta "miejscówkę" na spotkania z celebrytami odnalazł w Monte Carlo:
Monte Carlo znam. To miejscówka, gdzie spotykam się z przyjaciółmi - opowiada. Tam najłatwiej gromadzić wszystkich z Londynu, Paryża, Warszawy. Tam się spotykamy, urządzamy kolacje, tańczymy. To nasz taki hot spot. Biała koszula, mucha, smoking, drinki, Martini. To już symbol. Nie jestem ogromnym fanem miasta.
_
_
_
_
_
_
_
_