Tragiczne wydarzenia rozgrywające się od czwartku na Ukrainie wywołały sprzeciw całego cywilizowanego świata. Codziennie z każdej strony napływają słowa wsparcia dla przerażonych uchodźców oraz walczących na froncie żołnierzy. Oprócz rzeczowych zbiórek oraz transportu oferowanego przez obywateli sąsiednich krajów, coraz więcej znanych osobistości zza granicy okazuje solidarność za pomocą symbolicznych gestów.
W roli sprzymierzeńców Ukrainy wystąpili również Meghan Markle i książę Harry. W opublikowanym w sieci oświadczeniu małżonkowie oficjalnie oznajmili, że w pełni solidaryzują się z mieszkańcami Ukrainy. Ponadto, podczas odbierania nagrody na gali NAACP Image Awards, syn księżnej Diany oraz jego małżonka uhonorowali w swojej przemowie ukraińskich obywateli.
Członkowie rodziny królewskiej nie powinni otwarcie wypowiadać się na temat konfliktów politycznych, jednak Harry po ślubie z Meghan Markle zrzekł się książęcych przywilejów, dlatego nie musiał martwić się o ewentualne konsekwencje swoich czynów.
Osobami, które oficjalnie postąpiły wbrew królewskim zasadom, byli książę William i księżna Kate. Mimo że muszą przestrzegać surowych reguł monarchii, w obliczu militarnego ataku na Ukrainę postawili złamać panujące zwyczaje.
W październiku 2020 roku mieliśmy zaszczyt spotkać się z prezydentem Zełenskim oraz pierwszą damą, aby dowiedzieć się o ich nadziejach i optymizmie związanych z przyszłością Ukrainy. Dzisiaj wspieramy prezydenta oraz mieszkańców Ukrainy, którzy dzielnie walczą o tę przyszłość - napisali na swoim twitterowym profilu.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, docenił słowa księcia i księżnej Cambridge, którzy, choć w teorii powinni pozostać apolityczni, solidarnie stanęli po stronie zaatakowanego narodu:
Olena i ja jesteśmy wdzięczni księżnej i księciu Cambridge, że w tak ważnym momencie, gdy Ukraina walecznie sprzeciwia się rosyjskiej inwazji, wspierają nasz kraj i naszych dzielnych mieszkańców. Dobro zwycięży - napisał na Twitterze, oznaczając konto członków rodziny królewskiej.