Pod koniec minionego tygodnia potwierdziły się pojawiające się od kilku tygodni spekulacje dotyczące dalszych sportowych poczynań Roberta Lewandowskiego, który w końcu podpisał kontrakt z FC Barcelona. Według oficjalnych informacji niemiecka drużyna, w której barwach 33-latek występował dotychczas, zgarnie za niego rekordową sumę 50 (!) milionów euro.
W mediach społecznościowych katalońskiego klubu pojawiło się już mnóstwo publikacji z Lewym w roli głównej, które robią w sieci furorę. Jak możemy z nich wywnioskować, król strzelców przebywa aktualnie w Miami, gdzie integruje się z innymi zawodnikami Barcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W związku z kupnem nowego piłkarza klubowa telewizja przygotowała materiał ukazujący pierwszy dzień Polaka w FC Barcelona. Przedstawiając Roberta, twórcy filmu zaliczyli jednak wpadkę, która z pewnością dotknęła polskich kibiców. W tytule na stronie telewizji sportowca przedstawiono jako... "niemieckiego napastnika". Po kilku godzinach twórcy strony zorientowali się, że popełnili błąd i zmienili tytuł na prawidłowy, pisząc o "polskim napastniku", niesmak jednak pozostał.
Pomyłka to zapewne wynik faktu, że w ostatnich latach Lewy grał w niemieckich zespołach. Od 2014 roku związany był bowiem z drużyną Bayern Monachium, zaś w okresie 2010 - 2014 występował w klubie Borussia Dortmund.
Dumni polscy kibice wezmą ten fakt pod uwagę?